W sierpniu 2012 roku jednak to OLT Express musiał ogłosić upadłość, później upadł także Amber Gold, cała koncepcja przejęcia LOT-u spaliła na panewce i rząd Donalda Tuska bojąc się skandalu (syn Donalda Tuska- Michał pracował w OLT Express i miał uwiarygadniać cała tę operację) musiał wręcz w rozpaczliwym stylu jednak ratować narodowego przewoźnika.
Udzielono mu 400 mln zł pomocy publicznej i powoli LOT S.A. zaczął wychodzić na prostą, ale gwałtowne przyśpieszenie nastąpiło po powstaniu rządu premier Beaty Szydło i powołaniu nowego zarządu firmy z prezesem Rafałem Milczarskim na czele. Przez niecałe dwa lata nowemu zarządowi udało się nie tylko ustabilizować firmę, ale przygotować ambitny plan rozwoju, który konsekwentnie realizowany, może uczynić z LOT-u jedną z czołowych europejskich linii lotniczych.
Potwierdzeniem tej ambitnej strategii rozwoju LOT-u jest decyzja rządu premier Beaty Szydło o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), zlokalizowanego w okolicach Grodziska Mazowieckiego.
Bardzo zdecydowanie za budową CPK opowiedział właśnie prezes Milczarski, który stwierdził, że nowy port przesiadkowy w Polsce, to projekt, który może być gigantycznym skokiem gospodarczym dla naszego kraju.
Zdaniem Milczarskiego „po raz pierwszy w Polsce rząd, chce podjąć faktyczny i ogromny wysiłek, wzięcia na siebie ciężaru strategicznej decyzji o absolutnie długoterminowym znaczeniu”.
Według prezesa LOT-u, dzięki nowemu lotnisku, które będzie swoistym hubem w Centralnej i Wschodniej Europie, będzie on biznesowym przewoźnikiem, który zintegruje potrzeby przewozowe bardzo wielu narodowości na tym obszarze.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W sierpniu 2012 roku jednak to OLT Express musiał ogłosić upadłość, później upadł także Amber Gold, cała koncepcja przejęcia LOT-u spaliła na panewce i rząd Donalda Tuska bojąc się skandalu (syn Donalda Tuska- Michał pracował w OLT Express i miał uwiarygadniać cała tę operację) musiał wręcz w rozpaczliwym stylu jednak ratować narodowego przewoźnika.
Udzielono mu 400 mln zł pomocy publicznej i powoli LOT S.A. zaczął wychodzić na prostą, ale gwałtowne przyśpieszenie nastąpiło po powstaniu rządu premier Beaty Szydło i powołaniu nowego zarządu firmy z prezesem Rafałem Milczarskim na czele. Przez niecałe dwa lata nowemu zarządowi udało się nie tylko ustabilizować firmę, ale przygotować ambitny plan rozwoju, który konsekwentnie realizowany, może uczynić z LOT-u jedną z czołowych europejskich linii lotniczych.
Potwierdzeniem tej ambitnej strategii rozwoju LOT-u jest decyzja rządu premier Beaty Szydło o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), zlokalizowanego w okolicach Grodziska Mazowieckiego.
Bardzo zdecydowanie za budową CPK opowiedział właśnie prezes Milczarski, który stwierdził, że nowy port przesiadkowy w Polsce, to projekt, który może być gigantycznym skokiem gospodarczym dla naszego kraju.
Zdaniem Milczarskiego „po raz pierwszy w Polsce rząd, chce podjąć faktyczny i ogromny wysiłek, wzięcia na siebie ciężaru strategicznej decyzji o absolutnie długoterminowym znaczeniu”.
Według prezesa LOT-u, dzięki nowemu lotnisku, które będzie swoistym hubem w Centralnej i Wschodniej Europie, będzie on biznesowym przewoźnikiem, który zintegruje potrzeby przewozowe bardzo wielu narodowości na tym obszarze.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/365453-skazany-na-upadlosc-przez-koalicje-po-psl-lot-sa-teraz-kwitnie-tusk-mowil-w-2012-r-ze-nie-jest-zwolennikiem-ratowania-firmy?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.