Aktualne statystyki potwierdzają wieloletni trend – liczba niemieckich spedytorów systematycznie się zmniejsza, transport drogowy w Niemczech jest coraz bardziej zdominowany przez konkurencję z Polski, Czech i Rumunii –informuje niemiecki dziennik „Die Welt”.
Kierowcy poruszający się po niemieckich autostradach i drogach obserwują od kilku lat dwa zjawiska: coraz więcej ciężarówek, a wśród nich coraz więcej ze znakami rejestracyjnymi krajów Europy Środkowej i Wschodniej
—zaznacza gazeta. Według niej udział ciężarówek z „nowych” krajów unijnych w kilometrach przejechanych na niemieckich autostradach wyniósł w tym roku aż 33 proc., czyli dwa razy więcej niż jeszcze dziesięć lat temu (18 proc). W tej grupie prym wiodą tiry z Polski – ich udział w transporcie drogowym w Niemczech wynosi blisko 16 proc., a za nimi tiry z Czech (4 proc.) i Rumunii (3,5 proc.).
Po raz pierwszy floty ciężarówek z tych krajów wyprzedziły dotychczasowego transportowego lidera na niemieckich autostradach – Holandię
—pisze „Die Welt”. Według gazety „dla niemieckich spedytorów nie oznacza to niczego dobrego”.
Ich udział w drogowym transporcie towarowym systematycznie się zmniejsza
—komentuje „Die Welt”. Zdaniem niemieckiego dziennika problemem jest także rosnąca liczba taboru, który jest wprawdzie zarejestrowany poza granicami Niemiec, ale na stałe stacjonuje w Niemczech.
Głównie są to ciężarówki z krajów Środkowej i Wschodniej Europy, których kierowcy opłacani są na warunkach kraju pochodzenia. W domu bywają zaledwie po kilka tygodni lub miesięcy, większość roku spędzają w drodze lub na autostradowych parkingach, gdzie spędzają swoje obowiązkowe przerwy w pracy
-– zauważa „Die Welt” i opisuje sytuację na parkingach, które są tak zatłoczone, że dojeżdżające ciężarówki muszą parkować na wjazdach i wyjazdach z parkingu. Zaradzić ma tej sytuacji opracowywany właśnie przez KE tzw. pakiet mobilności przewidujący, że najpóźniej po trzech tygodniach pracy kierowca musi odpoczywać w domu.
Nielegalnemu koczownictwu kierowców ma też zapobiec korzystanie w większym niż dotąd stopniu z techniki cyfrowej
—stwierdza „Die Welt”. Gazeta przypomina, że niemieckie stowarzyszenia transportu drogowego i unijne gremia od lat domagają się stworzenia w transporcie warunków umożliwiających konkurencję „na sprawiedliwych warunkach”.
Problem polega na tym, że niemieckim spedytorom brakuje kierowców. Skutki braku fachowców nabierają nieznanych dotąd wymiarów
—czytamy w artykule „Die Welt”. Poprawy sytuacji nie widać, bo w ub.r. uprawnienia kierowców tirów zdobyła co prawda rekordowa liczba osób – 16 tys., ale jednocześnie blisko 30 tys. zawodowych kierowców przeszło na emeryturę.
Ryb, welt.de, dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/365394-die-welt-alarmuje-tiry-z-polski-opanowaly-niemieckie-autostrady-dla-naszych-spedytorow-nie-oznacza-to-niczego-dobrego