We wczorajszym wydaniu Rzeczpospolitej ukazał się wywiad z wiceministrem finansów Pawłem Gruzą, który stwierdził, że wyłudzenia podatku VAT podczas rządów PO-PSL były największą patologią finansową III RP.
Poparł on idę powołania sejmowej komisji śledczej ponieważ „ilość kontrowersji i dezinformacji na temat dochodów z VAT na przestrzeni ostatnich 10 lat jest tak duża, że komisja byłaby wartościowym elementem w dyskusji publicznej”. Minister Gruza ustosunkował się także do wypowiedzi ministra finansów rządu PO-PSL Jana Vincenta Rostowskiego (stwierdził w jednym z wywiadów, że modli się o powołanie komisji śledczej), że z jego wypowiedzi wynika „ że do dzisiaj nie jest świadomy działania samego systemu podatku VAT i mechanizmu przestępstw, które prowadzą do wyłudzeń”.
Dodał także ,w odpowiedzi na sugestię Rostowskiego, „że PiS robi teraz wszystko aby do celów politycznych zafałszować prawdziwy obraz wpływów z VAT”, że nigdy jeszcze obywatele nie byli tak dobrze informowani, jeżeli chodzi o realizację wpływów budżetowych.
Przypomnijmy tylko, że na konferencji prasowej, która odbyła się w połowie sierpnia, dotyczącej uszczelniania systemu poboru podatku VAT, właśnie wiceminister finansów Paweł Gruza i dyrektor departamentu poboru podatków Tomasz Strąk, przedstawili dane dotyczące luki podatkowej.
Obydwaj urzędnicy posługiwali się zarówno danymi resortu finansów jak opracowaniem firmy audytorskiej PricewaterhouseCoopers (PwC), dotyczącymi poboru podatku VAT w latach 2007-2017, z których jednoznacznie wynika, że koalicja PO-PSL przez 8 lat swoich rządów doprowadziła wręcz do destrukcji systemu poboru tego podatku. Według danych PwC luka podatkowa w podatku VAT na koniec 2007 roku, a więc w momencie przejęcia władzy przez rząd PO-PSL wynosiła 7,1 mld zł, a na koniec 2015 roku (w momencie przejęcia władzy przez rząd Zjednoczonej Prawicy) wynosiła już 50,4 mld zł, a więc wzrosła ponad 7-krotnie.
W tej sytuacji według danych PwC, skumulowany poziom luki w podatku VAT w latach 2008-2015, wyniósł nie jak szacowało wcześniej ministerstwo finansów 220 mld zł, ale aż 262 mld zł.
Z kolei na konferencji w Sejmie poświęconej 25-leciu funkcjonowania podatku VAT w Polsce wicepremier Mateusz Morawiecki stwierdził, że spodziewa się w tym roku osiągnięcia, co najmniej 150 mld zł wpływów z podatku VAT. Przypomnijmy, że dochody z tego tytułu zaplanowano w budżecie na ten rok i tak bardzo ambitnie w na poziomie 143,4 mld zł, czyli o 17 mld zł więcej niż wykonanie w roku 2016 (wpływy w z VAT w tym roku wyniosły 126,4 mld zł).
Dochody z tytułu tego podatku w ostatnich latach mimo corocznego wzrostu gospodarczego kształtowały na poziomie około 120 mld zł (w 2011 roku -120,8 mld zł; 2012 roku-120 mld zł; w 2013 roku – 113,4ld zł – nastąpiło dziwne załamanie wpływów; w 2014 roku-124,3 mld zł; 2015 roku-121,1 mld zł i w roku 2016 wspomniane 126,4 mld zł).
Zaplanowanie wpływów z VAT na rok 2017 na poziomie 143,4 mld zł przez wicepremiera Morawieckiego wydawało się wręcz hurra optymistyczne, a okazuje się, że ten plan zostanie znacznie przekroczony.
Dodajmy także, że w okresie styczeń – czerwiec 2017 roku odnotowano wzrost dochodów we wszystkich rodzajach podatków w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego, przy czym na szczególną uwagę zasługuje wzrost dochodów z VAT-u o ponad 28,1% tj. o 17,6 mld zł w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Ten ogromny wzrost wpływów z VAT wynikał jak podkreślił wiceminister Paweł Gruza z wzrostu wpływów brutto o 9,76 mld zł w ujęciu rok do roku i spadku wartości zwrotów o 7,9 mld zł r/r.
Skoro na półrocze 2017 roku wpływy z VAT były o blisko 18 mld zł większe niż w roku poprzednim, to najwyższy czas zacząć wyjaśniać jak to się stało ,że teraz można, a podczas 8-letnich rządów PO-PSL mimo corocznego wzrostu gospodarczego, dochody z podatku VAT nie rosły z roku na rok, a bywały lata, ze wyraźnie spadały w porównaniu z okresem poprzednim.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/361612-wiceminister-gruza-wyludzenia-vat-za-czasow-po-to-najwieksza-patologia-finansowa-iii-rp