Ocenił, że „zdradzona” po II Wojnie Światowej Europa Wschodnia zawarła w 2004 r. ze „szczęśliwą” Europą Zachodnią wielki kontrakt. Kraje przystępujące do UE otworzyły swoje rynki na dobra i kapitał z Zachodu. Dzięki temu Zachód w przyspieszonym tempie mógł przejąć przedsiębiorstwa z tych krajów, zalać własnymi produktami, korzystać z ich siły roboczej. Morawiecki zwrócił uwagę, że co prawda do nowych krajów UE napływają fundusze unijne, ale 80 proc. z każdego euro wraca do firm z Zachodu.
Ten kontrakt jest dzisiaj naruszany
— uważa wicepremier. Zaznaczył, że dobra krążą bez przeszkód, kapitał z Zachodu pomaga firmom z Zachodu, nasi ludzie budują dobrobyt w krajach starej UE, tymczasem w obszarze, w którym moglibyśmy wzmacniać się krok po kroku, proponuje się ograniczenie swobody świadczenia usług wbrew wcześniejszym orzeczeniom TS UE w Luksemburgu i Komisji Europejskiej.
Ten wielki kontrakt, który ma szansę podnosić konkurencyjność całej UE względem innych obszarów świata w dobie globalizacji, dzisiaj jest postawiony w stan wątpliwości
— powiedział. Wicepremier jest zdania, że z korzyścią dla całej UE będzie, jeżeli fundusze strukturalne, które mają wyrównywać różnice w rozwoju poszczególnych państw, będą wykorzystywane w taki sposób jak dotychczas. Według niego Polska nie protestuje przeciw przesunięciu w przyszłym budżecie niektórych akcentów, np. na innowacyjność, czy politykę obronną.
Też uważamy, że powinno to mieć miejsce
— powiedział.
Odniósł się także do tworzenia przyszłego budżetu UE w obliczu Brexitu.
Nie powinno być tego umniejszenia budżetu. Przyrost wydatków na poszczególne kraje powinien być utrzymany po Brexicie i myślę, że jest na to szansa
— ocenił. Jego zdaniem, Wielka Brytania zdaje sobie sprawę z tego, że jakaś forma partycypacji tego kraju w budżecie UE powinna być utrzymana.
Wydaje mi się, że ryzyka gwałtownego rozwodu są mniejsze
— uważa Morawiecki. Zwrócił uwagę, że także Niemcy mają ogromny interes w utrzymaniu łagodnego Brexitu - Wielka Brytania jest ich trzecim partnerem handlowym.
Jestem optymistą, że znajdziemy złoty środek w kontekście negocjacji brexitowych, ale także w kontekście nowej perspektywy unijnej
— powiedział wicepremier. Zwrócił uwagę, że w budżecie UE partycypują takie kraje, jak Szwajcaria, czy Norwegia, które w UE nie są.
Trudno mi sobie wyobrazić, by Wielka Brytania kompletnie nie partycypowała
— zaznaczył.
Według wicepremiera wiadomo, że przyszły budżet UE będzie inaczej rozkładał akcenty.
Z punktu widzenia Planu na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i naszych priorytetów nie musi to być zła perspektywa. My chcemy jak najbardziej brać udział w polityce strukturalnej, pokazujemy jej duży sens, wartość (…), ale jednocześnie uważamy, że wiele projektów ogólnoeuropejskich buduje wartość dla całej Europy, jak infrastruktura Północ-Południe, w tym budowa gazociągów i dróg
— powiedział.
Morawiecki wskazał, że konkurencyjność można wzmacniać także w obszarze wspólnej polityki obronnej.
Można sobie wyobrazić wspólne wydatki na pewne cele, dzięki czemu polski przemysł obronny mógłby poprawiać swoją konkurencyjność
— dodał. Podkreślił, że Polska jest obecnie „centrum reindustrializacji w Europie”, bowiem w ciągu ostatnich 12 miesięcy dwie trzecie nowych miejsc pracy w przemyśle powstało w Polsce.
Trwająca w Brukseli konferencja, w której bierze udział wicepremier Morawiecki ma związek z przedstawioną pod koniec czerwca br. przez Komisję Europejską koncepcją w sprawie finansów do 2025 roku. Zaprezentowane wówczas pomysły mają stanowić grunt pod propozycję nowych wieloletnich ram finansowych na okres po roku 2020.
KE w ślad za swoimi wcześniejszymi rozważaniami dotyczącymi przyszłości UE przedstawiła pięć wariantów, jakie wobec budżetu mogą przyjąć państwa członkowskie w związku z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE.
Tylko w jednym scenariuszu, który zakłada większą integrację (nazwany „robimy więcej razem”) nie przewiduje się cięć w unijnej polityce rolnej i kluczowej dla Polski polityce spójności.
Projekt budżetu po roku 2020 Komisja Europejska ma przedstawić w połowie przyszłego roku.
PAP/gnor
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ocenił, że „zdradzona” po II Wojnie Światowej Europa Wschodnia zawarła w 2004 r. ze „szczęśliwą” Europą Zachodnią wielki kontrakt. Kraje przystępujące do UE otworzyły swoje rynki na dobra i kapitał z Zachodu. Dzięki temu Zachód w przyspieszonym tempie mógł przejąć przedsiębiorstwa z tych krajów, zalać własnymi produktami, korzystać z ich siły roboczej. Morawiecki zwrócił uwagę, że co prawda do nowych krajów UE napływają fundusze unijne, ale 80 proc. z każdego euro wraca do firm z Zachodu.
Ten kontrakt jest dzisiaj naruszany
— uważa wicepremier. Zaznaczył, że dobra krążą bez przeszkód, kapitał z Zachodu pomaga firmom z Zachodu, nasi ludzie budują dobrobyt w krajach starej UE, tymczasem w obszarze, w którym moglibyśmy wzmacniać się krok po kroku, proponuje się ograniczenie swobody świadczenia usług wbrew wcześniejszym orzeczeniom TS UE w Luksemburgu i Komisji Europejskiej.
Ten wielki kontrakt, który ma szansę podnosić konkurencyjność całej UE względem innych obszarów świata w dobie globalizacji, dzisiaj jest postawiony w stan wątpliwości
— powiedział. Wicepremier jest zdania, że z korzyścią dla całej UE będzie, jeżeli fundusze strukturalne, które mają wyrównywać różnice w rozwoju poszczególnych państw, będą wykorzystywane w taki sposób jak dotychczas. Według niego Polska nie protestuje przeciw przesunięciu w przyszłym budżecie niektórych akcentów, np. na innowacyjność, czy politykę obronną.
Też uważamy, że powinno to mieć miejsce
— powiedział.
Odniósł się także do tworzenia przyszłego budżetu UE w obliczu Brexitu.
Nie powinno być tego umniejszenia budżetu. Przyrost wydatków na poszczególne kraje powinien być utrzymany po Brexicie i myślę, że jest na to szansa
— ocenił. Jego zdaniem, Wielka Brytania zdaje sobie sprawę z tego, że jakaś forma partycypacji tego kraju w budżecie UE powinna być utrzymana.
Wydaje mi się, że ryzyka gwałtownego rozwodu są mniejsze
— uważa Morawiecki. Zwrócił uwagę, że także Niemcy mają ogromny interes w utrzymaniu łagodnego Brexitu - Wielka Brytania jest ich trzecim partnerem handlowym.
Jestem optymistą, że znajdziemy złoty środek w kontekście negocjacji brexitowych, ale także w kontekście nowej perspektywy unijnej
— powiedział wicepremier. Zwrócił uwagę, że w budżecie UE partycypują takie kraje, jak Szwajcaria, czy Norwegia, które w UE nie są.
Trudno mi sobie wyobrazić, by Wielka Brytania kompletnie nie partycypowała
— zaznaczył.
Według wicepremiera wiadomo, że przyszły budżet UE będzie inaczej rozkładał akcenty.
Z punktu widzenia Planu na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i naszych priorytetów nie musi to być zła perspektywa. My chcemy jak najbardziej brać udział w polityce strukturalnej, pokazujemy jej duży sens, wartość (…), ale jednocześnie uważamy, że wiele projektów ogólnoeuropejskich buduje wartość dla całej Europy, jak infrastruktura Północ-Południe, w tym budowa gazociągów i dróg
— powiedział.
Morawiecki wskazał, że konkurencyjność można wzmacniać także w obszarze wspólnej polityki obronnej.
Można sobie wyobrazić wspólne wydatki na pewne cele, dzięki czemu polski przemysł obronny mógłby poprawiać swoją konkurencyjność
— dodał. Podkreślił, że Polska jest obecnie „centrum reindustrializacji w Europie”, bowiem w ciągu ostatnich 12 miesięcy dwie trzecie nowych miejsc pracy w przemyśle powstało w Polsce.
Trwająca w Brukseli konferencja, w której bierze udział wicepremier Morawiecki ma związek z przedstawioną pod koniec czerwca br. przez Komisję Europejską koncepcją w sprawie finansów do 2025 roku. Zaprezentowane wówczas pomysły mają stanowić grunt pod propozycję nowych wieloletnich ram finansowych na okres po roku 2020.
KE w ślad za swoimi wcześniejszymi rozważaniami dotyczącymi przyszłości UE przedstawiła pięć wariantów, jakie wobec budżetu mogą przyjąć państwa członkowskie w związku z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE.
Tylko w jednym scenariuszu, który zakłada większą integrację (nazwany „robimy więcej razem”) nie przewiduje się cięć w unijnej polityce rolnej i kluczowej dla Polski polityce spójności.
Projekt budżetu po roku 2020 Komisja Europejska ma przedstawić w połowie przyszłego roku.
PAP/gnor
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/359396-morawiecki-na-konferencji-dot-budzetu-ue-polska-ma-dobre-doswiadczenia-w-kontekscie-wykorzystania-roznego-rodzaju-funduszy?strona=2