Widzimy, że co jakiś czas pojawiają się tak zwane fake newsy, które mają doprowadzić do podziałów wśród samych pracowników spółki, że rzekomo część kopalń, tych bardziej wydajnych, pracuje na resztę, więc lepiej byłoby działać samodzielnie, a nie w grupie. Obawiamy się, że realizacja tego planu doprowadzi do tego, że część kopalń pozostanie poza marginesem zainteresowania koncernów energetycznych i tym samym zostanie skazana na likwidację
— mówił w wywiadzie szef górniczej „S”.
Przypomnę, że taki plan, polegający na wyodrębnieniu z Kompanii Węglowej rybnickich kopalń, miała poprzednia władza. Odnoszę wrażenie, że mimo zmiany władzy, ten plan ktoś próbuje nadal realizować
— dodał.
Przypomniał, że udziałowcy PGG są też głównymi konsumentami węgla pochodzącego z kopalń grupy.
Z ich punktu widzenia kopalnie powinny funkcjonować jedynie jako tzw. zakłady nawęglania elektrowni. Mocna PGG to niewdzięczny dla nich partner, bo może decydować o kształcie rynku, o cenach surowca, który stanowi główny koszt działalności koncernów energetycznych
— tłumaczył Grzesik.
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Widzimy, że co jakiś czas pojawiają się tak zwane fake newsy, które mają doprowadzić do podziałów wśród samych pracowników spółki, że rzekomo część kopalń, tych bardziej wydajnych, pracuje na resztę, więc lepiej byłoby działać samodzielnie, a nie w grupie. Obawiamy się, że realizacja tego planu doprowadzi do tego, że część kopalń pozostanie poza marginesem zainteresowania koncernów energetycznych i tym samym zostanie skazana na likwidację
— mówił w wywiadzie szef górniczej „S”.
Przypomnę, że taki plan, polegający na wyodrębnieniu z Kompanii Węglowej rybnickich kopalń, miała poprzednia władza. Odnoszę wrażenie, że mimo zmiany władzy, ten plan ktoś próbuje nadal realizować
— dodał.
Przypomniał, że udziałowcy PGG są też głównymi konsumentami węgla pochodzącego z kopalń grupy.
Z ich punktu widzenia kopalnie powinny funkcjonować jedynie jako tzw. zakłady nawęglania elektrowni. Mocna PGG to niewdzięczny dla nich partner, bo może decydować o kształcie rynku, o cenach surowca, który stanowi główny koszt działalności koncernów energetycznych
— tłumaczył Grzesik.
ak/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/358250-podzial-kopaln-pgg-miedzy-koncerny-energetyczne-to-fake-news-tobiszowski-takich-pomyslow-w-ministerstwie-nie-ma?strona=2