Po raz pierwszy wizerunek naszej firmy został tak mocno nadszarpnięty. Rozwijamy nasz biznes od 27 lat, przeszliśmy tę drogę bez skrótów, od garażu do dużej spółki działającej na wielu rynkach
— mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex.
ZOBACZ: Tiger płaci za kontrowersje
Czuję się fatalnie, źle. Jest mi po ludzku wstyd i nikłym usprawiedliwieniem jest fakt, że było to niezamierzone
— tłumaczy gazecie po kryzysie wywołanym niechlubną reklamą napoju energetycznego Tiger.
Wstyd wzrasta, tym bardziej że brak naszej reakcji na kompletny brak refleksji autorów grafik sprawiał, że się rozpędzali.
— opowiada Pawiński.
Zawiniliśmy jednak nie brakiem szacunku dla powstańców, ale nadmiernym zaufaniem do agencji reklamowej i naszych niższych szczebli menedżerskich. To biorę na barki i muszę starać się udźwignąć
— wyznaje.
I dodaje, że nigdy nie sądził, że wystąpi z firmą w roli negatywnego bohatera.
To jest gigantyczny wstyd, popełnić taki błąd, ale jeszcze większy byłby nie próbować go naprawić
— dodaje.
eh/Rzeczpospolita/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/353432-prezes-grupy-maspex-producenta-tigera-zali-sie-rzeczpospolitej-po-raz-pierwszy-wizerunek-naszej-firmy-zostal-tak-mocno-nadszarpniety