Nie zaprzestaniecie usuwania drzew zagrażających siedliskom i bezpieczeństwu?

Te działania, które prowadziliśmy i prowadzimy w Puszczy Białowieskiej są legalne. To nie jest park narodowy, gdzie prowadzi się ochronę czynną, tylko normalne nadleśnictwa gospodarcze, które przynajmniej od II wojny światowej mają swoje plany gospodarcze, na podstawie których działają. W 2004 roku po wejściu do UE – i to opinia społeczna powinna sobie uświadomić- jest to obszar, który był normalnie użytkowany, czyli był wycinany, sadzone były drzewa, był pielęgnowany, chroniony, tam odbywały się także polowania. Dzięki użytkowaniu i ochronie ta puszcza załgiwała na wejście do sieci Natura 2000. Niestety poprzez błędne decyzje za poprzedniego rządu doprowadzono do masowego rozmnożenia kornika drukarza i innych czynników patogennych.

Efekt jest przygnębiający.

To prawda. W puszczy na bardzo dużych powierzchniach aż ponad milion drzew jest martwych, suchych. Środek tymczasowy Trybunału Sprawiedliwości UE mówi, że mamy prowadzić działania skoncentrowane na zabezpieczeniu bezpieczeństwa publicznego. W tej chwili prowadzimy takie działania, które koncentrują się na obszarach wymagających zapewnienia bezpieczeństwa publicznego i jednocześnie zmierzają do ochrony siedlisk i gatunków ważnych dla obszarów sieci Natura 2000. Działania te są zgodne z postanowieniem wiceprezesa Trybunał Sprawiedliwości UE.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Leśnik związany z Puszczą Białowieską: „Chciałbym poznać lokalizacje w Puszczy, gdzie prawo UE jest rzekomo łamane”

Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler