Przemawiać po prezesie Jarosławie Kaczyńskim to gorzej niż gonić karuzele vatowskie. Tam gonisz, gonisz i łapiemy. A tu gonisz i nie ma szans dogonić
—mówił wicepremier Mateusz Morawiecki na konwencji Zjednoczonej Prawicy, ropozczynajac swoje przemówienie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezes Kaczyński podsumowuje osiągnięcia rządu i wyznacza kolejne cele. TOP10 propozycji PiS dla Polaków
Zrealizowaliśmy nasze wielkie społeczne obietnice przed wyborcze. Program 500+, obniżenie wieku emerytalnego, ale również szereg innych działań społecznych dla rolników, wsi, 75+, ubezpieczenia i wiele innych działań prorodzinnych, prospołecznych, o których czasami zapominamy. Wszytko to zrobiliśmy bez podwyższania podatków
—wymieniał Morawiecki.
My wchodzimy na nowy etap, dzisiaj właściwie w dużym stopniu osiągnęliśmy Polskę solidarną; jest to kraj, który naprawdę dba o swoich ludzi
—powiedział w sobotę wicepremier oraz minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki podczas Konwencji Zjednoczonej Prawicy.
Według Morawieckiego, „dziś możemy powiedzieć, że nasz kraj osiągnął pewną dojrzałość, zdał maturę”.
My wchodzimy na nowy etap, my dzisiaj właściwie w dużym stopniu osiągnęliśmy Polskę solidarną. Liczyłem tu na szybko nowe postulaty, które prezes (Kaczyński) zadał mi na kilka następnych lat. Uzbierało się tego z parę miliardów, ale z tym sobie damy radę
—powiedział Morawiecki.
Naprawdę dziś warto, byśmy zdali sobie sprawę z tego, że dokonaliśmy czegoś absolutnie niewyobrażalnego. Ja mam poczucie, że żyję w Polsce solidarnej. Jest to kraj, który naprawdę dba o swoich ludzi tak, jak przez 28 lat wcześniej nikt nie dbał: o rodziny, o pacjentów, wszystkich, którzy wymagają wsparcia, ale też o zwykłego człowieka, zwykłe polskie rodziny
—podkreślał wicepremier.
Podkreślił, że dla zwykłego człowieka, „oprócz największych wartości”, liczy się przede wszystkim „praca, płaca, rodzina i mieszkanie”.
Dokonaliśmy skoku, którego nie spodziewali się nasi przeciwnicy i nasi poprzednicy
—ocenił Morawiecki.
Na arenie międzynarodowej walczymy m.in. o prawa naszych przedsiębiorców w Brukseli, walczymy na G-20 o uszczelnienie systemu podatkowego; w porównaniu do naszych poprzedników, to jest zupełnie „nowa jakość”
—powiedział wicepremier.
Galileusz głośno wyrzekł się teorii Kopernika, ale po cichu powiedział: +a jednak się kreci+. I ta nasza opozycja właśnie tak samo - głośno krzyczą na manifestacjach, że wali się, że Polska zaraz będzie w ruinie i że budżet pęknie w szwach, a po cichu przyznają: +a jednak można, a jednak można doprowadzić do takich programów społecznych, a jednocześnie nie doprowadzić do wzrostu deficytu budżetowego, a jednak można walczyć o swoje prawa w Brukseli, jednak można walczyć o przedsiębiorców (…), jednak można budować silną polską gospodarkę i stabilne finanse publiczne+
—mówił Morawiecki na sobotniej konwencji Zjednoczonej Prawicy.
Wicepremier dodał, że „podobnie (oceniają - PAP) również nasi adwersarze za granicą, ci którzy za nami nie przepadają”.
W ostatnim tygodniu tylko Bloomberg docenił naszą walkę z szarą strefą i bardzo duże postępy w uszczelnianiu systemu podatkowego. Financial Times podobnie pozytywnie wypowiadał się o naszym modelu gospodarczym
—wskazał.
Dlatego my również na arenie międzynarodowej stawiamy sprawy jasno - walczymy o prawa naszych przedsiębiorców w Brukseli. Walczymy na G-20 o uszczelnienie systemu podatkowego (…) zwłaszcza w podatku VAT, ale również w walce z rajami podatkowymi, żeby być skutecznym
—powiedział Morawiecki.
Przekonywał, że to „zupełnie nowa jakość”.
Jak zobaczyłem to, co robili nasi poprzednicy, to różnica jest diametralna. My w Unii Europejskiej twardo walczymy o swoje i dlatego kiedy prezydent (Francji Emmanuel) Macron mówi, że on nie chciałby, żeby Unia Europejska była jak supermarket, to ja się z nim w 100 proc. zgadzam. Ja też bym nie chciał, żeby francuskie banki, francuskie supermarkety bez przeszkód u nas mogły prowadzić swoją działalność gospodarczą, a nasi kierowcy, nasi transportowcy, nasi budowlańcy, nasze firmy doradcze, nasze firmy informatyczne, żeby były obłożone takimi restrykcjami i takimi dodatkowymi obowiązkami
—zaznaczył Morawiecki.
Jak mówił, to prawda, że na parkingach pod Paryżem czy pod Amsterdamem jest wielu polskich kierowców, ale - jak zwrócił uwagę - „też na ulicach Krakowa, Koszalina czy Suwałk jest bardzo wiele francuskich supermarketów, holenderskich banków czy niemieckich mediów”.
My byśmy się chętnie zamienili, tylko nie wiem, czy oni by chcieli się zamienić
—stwierdził wicepremier.
CZYTAJ TAKŻE: Kaczyński na kongresie „Polska jest jedna”: Reforma sądownictwa absolutnie fundamentalna! „Sądy pozostały w istocie jak w PRL”
Mówiąc o dalszym rozwoju kraju Morawiecki wymienił oszczędności, inwestycje, innowacje, eksport i infrastrukturę jako najważniejsze czynniki. Dzięki połączeniu tych elementów „z punktu widzenia rozwoju gospodarczego odniesiemy największy sukces” - stwierdził. Wśród największych projektów w realizacji wymienił program uszczelniania systemu podatkowego, w którym, jego zdaniem, rząd już wygrywa z „mafiami VAT-owskimi”.
Natomiast za kluczowy projekt infrastrukturalny uznał Centralny Port Komunikacyjny. To będzie „serce komunikacyjne Polski, porównywalne z Gdynią dla II Rzeczpospolitej”.
Będzie wybudowany i będzie szybciej wybudowany niż się wielu przeciwnikom tej inwestycji wydaje. Przełamiemy ten imposybilizm, który królował w Polsce przez wiele lat
—zapewnił wicepremier. Wśród innych projektów wymienił też koleje dużych prędkości, których budowa jest rozważana. Zadeklarował, że będą też środki na budowę nowych mostów, ponieważ Polska jest podzielona przez rzeki. Jego zdaniem w kraju brakuje ośmiu - dziesięciu dużych mostów na największych rzekach.
Morawiecki wskazywał też na konieczność rozwoju obszarów poza aglomeracjami. Docelowo, jego zdaniem, tereny te powinny być na tyle rozwinięte, żeby „każda polska rodzina mogła zaplanować swoje życie w promieniu 30-40 km od swojego miejsca urodzenia czy zamieszkania”. Zastrzegł, że jeśli „ktoś chce być mobilny, oczywiście niech będzie mobilny”.
Ale tym, którzy chcą mieszkać, żyć, pracować w okolicy swojego miejsca urodzenia, chcemy to umożliwić
—stwierdził. Jak dodał, rząd musi dać wszystkim gminom dostęp do szybkiego internetu i zrobi to na 100-lecie niepodległości.
Będzie to +100 megabitów na 100-lecie niepodległości+ - takie hasło
—powiedział wicepremier.
Jak dodał, dla zwykłego człowieka, „oprócz największych wartości”, liczą się przede wszystkim „praca, płaca, rodzina i mieszkanie”. Podkreślał że PiS z tego kursu na pewno nie zboczy.
To jest nasze zobowiązanie wobec całego społeczeństwa, to jest program Prawa i Sprawiedliwości
—mówił.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przemawiać po prezesie Jarosławie Kaczyńskim to gorzej niż gonić karuzele vatowskie. Tam gonisz, gonisz i łapiemy. A tu gonisz i nie ma szans dogonić
—mówił wicepremier Mateusz Morawiecki na konwencji Zjednoczonej Prawicy, ropozczynajac swoje przemówienie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezes Kaczyński podsumowuje osiągnięcia rządu i wyznacza kolejne cele. TOP10 propozycji PiS dla Polaków
Zrealizowaliśmy nasze wielkie społeczne obietnice przed wyborcze. Program 500+, obniżenie wieku emerytalnego, ale również szereg innych działań społecznych dla rolników, wsi, 75+, ubezpieczenia i wiele innych działań prorodzinnych, prospołecznych, o których czasami zapominamy. Wszytko to zrobiliśmy bez podwyższania podatków
—wymieniał Morawiecki.
My wchodzimy na nowy etap, dzisiaj właściwie w dużym stopniu osiągnęliśmy Polskę solidarną; jest to kraj, który naprawdę dba o swoich ludzi
—powiedział w sobotę wicepremier oraz minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki podczas Konwencji Zjednoczonej Prawicy.
Według Morawieckiego, „dziś możemy powiedzieć, że nasz kraj osiągnął pewną dojrzałość, zdał maturę”.
My wchodzimy na nowy etap, my dzisiaj właściwie w dużym stopniu osiągnęliśmy Polskę solidarną. Liczyłem tu na szybko nowe postulaty, które prezes (Kaczyński) zadał mi na kilka następnych lat. Uzbierało się tego z parę miliardów, ale z tym sobie damy radę
—powiedział Morawiecki.
Naprawdę dziś warto, byśmy zdali sobie sprawę z tego, że dokonaliśmy czegoś absolutnie niewyobrażalnego. Ja mam poczucie, że żyję w Polsce solidarnej. Jest to kraj, który naprawdę dba o swoich ludzi tak, jak przez 28 lat wcześniej nikt nie dbał: o rodziny, o pacjentów, wszystkich, którzy wymagają wsparcia, ale też o zwykłego człowieka, zwykłe polskie rodziny
—podkreślał wicepremier.
Podkreślił, że dla zwykłego człowieka, „oprócz największych wartości”, liczy się przede wszystkim „praca, płaca, rodzina i mieszkanie”.
Dokonaliśmy skoku, którego nie spodziewali się nasi przeciwnicy i nasi poprzednicy
—ocenił Morawiecki.
Na arenie międzynarodowej walczymy m.in. o prawa naszych przedsiębiorców w Brukseli, walczymy na G-20 o uszczelnienie systemu podatkowego; w porównaniu do naszych poprzedników, to jest zupełnie „nowa jakość”
—powiedział wicepremier.
Galileusz głośno wyrzekł się teorii Kopernika, ale po cichu powiedział: +a jednak się kreci+. I ta nasza opozycja właśnie tak samo - głośno krzyczą na manifestacjach, że wali się, że Polska zaraz będzie w ruinie i że budżet pęknie w szwach, a po cichu przyznają: +a jednak można, a jednak można doprowadzić do takich programów społecznych, a jednocześnie nie doprowadzić do wzrostu deficytu budżetowego, a jednak można walczyć o swoje prawa w Brukseli, jednak można walczyć o przedsiębiorców (…), jednak można budować silną polską gospodarkę i stabilne finanse publiczne+
—mówił Morawiecki na sobotniej konwencji Zjednoczonej Prawicy.
Wicepremier dodał, że „podobnie (oceniają - PAP) również nasi adwersarze za granicą, ci którzy za nami nie przepadają”.
W ostatnim tygodniu tylko Bloomberg docenił naszą walkę z szarą strefą i bardzo duże postępy w uszczelnianiu systemu podatkowego. Financial Times podobnie pozytywnie wypowiadał się o naszym modelu gospodarczym
—wskazał.
Dlatego my również na arenie międzynarodowej stawiamy sprawy jasno - walczymy o prawa naszych przedsiębiorców w Brukseli. Walczymy na G-20 o uszczelnienie systemu podatkowego (…) zwłaszcza w podatku VAT, ale również w walce z rajami podatkowymi, żeby być skutecznym
—powiedział Morawiecki.
Przekonywał, że to „zupełnie nowa jakość”.
Jak zobaczyłem to, co robili nasi poprzednicy, to różnica jest diametralna. My w Unii Europejskiej twardo walczymy o swoje i dlatego kiedy prezydent (Francji Emmanuel) Macron mówi, że on nie chciałby, żeby Unia Europejska była jak supermarket, to ja się z nim w 100 proc. zgadzam. Ja też bym nie chciał, żeby francuskie banki, francuskie supermarkety bez przeszkód u nas mogły prowadzić swoją działalność gospodarczą, a nasi kierowcy, nasi transportowcy, nasi budowlańcy, nasze firmy doradcze, nasze firmy informatyczne, żeby były obłożone takimi restrykcjami i takimi dodatkowymi obowiązkami
—zaznaczył Morawiecki.
Jak mówił, to prawda, że na parkingach pod Paryżem czy pod Amsterdamem jest wielu polskich kierowców, ale - jak zwrócił uwagę - „też na ulicach Krakowa, Koszalina czy Suwałk jest bardzo wiele francuskich supermarketów, holenderskich banków czy niemieckich mediów”.
My byśmy się chętnie zamienili, tylko nie wiem, czy oni by chcieli się zamienić
—stwierdził wicepremier.
CZYTAJ TAKŻE: Kaczyński na kongresie „Polska jest jedna”: Reforma sądownictwa absolutnie fundamentalna! „Sądy pozostały w istocie jak w PRL”
Mówiąc o dalszym rozwoju kraju Morawiecki wymienił oszczędności, inwestycje, innowacje, eksport i infrastrukturę jako najważniejsze czynniki. Dzięki połączeniu tych elementów „z punktu widzenia rozwoju gospodarczego odniesiemy największy sukces” - stwierdził. Wśród największych projektów w realizacji wymienił program uszczelniania systemu podatkowego, w którym, jego zdaniem, rząd już wygrywa z „mafiami VAT-owskimi”.
Natomiast za kluczowy projekt infrastrukturalny uznał Centralny Port Komunikacyjny. To będzie „serce komunikacyjne Polski, porównywalne z Gdynią dla II Rzeczpospolitej”.
Będzie wybudowany i będzie szybciej wybudowany niż się wielu przeciwnikom tej inwestycji wydaje. Przełamiemy ten imposybilizm, który królował w Polsce przez wiele lat
—zapewnił wicepremier. Wśród innych projektów wymienił też koleje dużych prędkości, których budowa jest rozważana. Zadeklarował, że będą też środki na budowę nowych mostów, ponieważ Polska jest podzielona przez rzeki. Jego zdaniem w kraju brakuje ośmiu - dziesięciu dużych mostów na największych rzekach.
Morawiecki wskazywał też na konieczność rozwoju obszarów poza aglomeracjami. Docelowo, jego zdaniem, tereny te powinny być na tyle rozwinięte, żeby „każda polska rodzina mogła zaplanować swoje życie w promieniu 30-40 km od swojego miejsca urodzenia czy zamieszkania”. Zastrzegł, że jeśli „ktoś chce być mobilny, oczywiście niech będzie mobilny”.
Ale tym, którzy chcą mieszkać, żyć, pracować w okolicy swojego miejsca urodzenia, chcemy to umożliwić
—stwierdził. Jak dodał, rząd musi dać wszystkim gminom dostęp do szybkiego internetu i zrobi to na 100-lecie niepodległości.
Będzie to +100 megabitów na 100-lecie niepodległości+ - takie hasło
—powiedział wicepremier.
Jak dodał, dla zwykłego człowieka, „oprócz największych wartości”, liczą się przede wszystkim „praca, płaca, rodzina i mieszkanie”. Podkreślał że PiS z tego kursu na pewno nie zboczy.
To jest nasze zobowiązanie wobec całego społeczeństwa, to jest program Prawa i Sprawiedliwości
—mówił.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/346785-wicepremier-morawiecki-mam-poczucie-ze-zyje-w-polsce-solidarnej-jest-to-kraj-ktory-naprawde-dba-o-swoich-ludzi-tak-jak-przez-28-lat-wczesniej-nikt-nie-dbal