Pełnomocnik wskazał też na stosunkowo niski stopień wykorzystania mocy regazyfikacyjnej europejskich terminali, gdzie przeciętnie są one wykorzytywane w 20-30 proc. swoich możliwości. Na tym tle bardzo dobrze prezentuje się terminal im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, którego moce do przyszłego roku będą wykorzystywane w ok. 60 proc. Będzie to możliwe przede wszystkim ze względu na realizację obydwu długoterminowych kontraktów katarskich oraz zakupów w ramach konktraktów spotowych (krótkoterminowych).
W czwartek zawinął gazowiec z pierwszą w historii dostawą amerykańskiego LNG do świnoujskiego terminalu. PGNiG za posrednictwem swojego biura handlowego w Londynie kupiło go w ramach kontraktu spot. Prezes PGNiG Piotr Woźniak mówił podczas ceremonii powitania gazowca, że chciałby, by takie dostawy stały się rutyną i codziennością. Podobną opinię wyraził wiceprezes firmy Cheniere, która dostarczyła gaz do Polski, Andrew Walker. Jak mówił, dla Cheniere to początek nowej, ważnej relacji handlowej.
USA stawiają na eksport LNG. Miejmy nadzieję, że to pierwszy transport z wielu
— podkreślił.
Piotr Naimski powiedział w poniedziałek, że dostawa amerykańskiego gazu do polskiego terminalu (pierwsza do tej części Europy) otworzyła „strategiczną możliwość znaczącego wejścia producentów LNG z USA” na europejski rynek.
Pełnomocnik podkreślił też, że w trakcie swojej trzeciej, zagranicznej wizyty prezydent Donald Trump odwiedzi Polskę i spotka się z 12 przedstawicielami krajów Trójmorza, czyli rejonu Europy Środkowo-Wschodniej.
To bardzo istotne. To znak ze strony amerykańskiego rządu, że ten region UE jest postrzegany jako bardzo ważny
— powiedział Naimski.
pc/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pełnomocnik wskazał też na stosunkowo niski stopień wykorzystania mocy regazyfikacyjnej europejskich terminali, gdzie przeciętnie są one wykorzytywane w 20-30 proc. swoich możliwości. Na tym tle bardzo dobrze prezentuje się terminal im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, którego moce do przyszłego roku będą wykorzystywane w ok. 60 proc. Będzie to możliwe przede wszystkim ze względu na realizację obydwu długoterminowych kontraktów katarskich oraz zakupów w ramach konktraktów spotowych (krótkoterminowych).
W czwartek zawinął gazowiec z pierwszą w historii dostawą amerykańskiego LNG do świnoujskiego terminalu. PGNiG za posrednictwem swojego biura handlowego w Londynie kupiło go w ramach kontraktu spot. Prezes PGNiG Piotr Woźniak mówił podczas ceremonii powitania gazowca, że chciałby, by takie dostawy stały się rutyną i codziennością. Podobną opinię wyraził wiceprezes firmy Cheniere, która dostarczyła gaz do Polski, Andrew Walker. Jak mówił, dla Cheniere to początek nowej, ważnej relacji handlowej.
USA stawiają na eksport LNG. Miejmy nadzieję, że to pierwszy transport z wielu
— podkreślił.
Piotr Naimski powiedział w poniedziałek, że dostawa amerykańskiego gazu do polskiego terminalu (pierwsza do tej części Europy) otworzyła „strategiczną możliwość znaczącego wejścia producentów LNG z USA” na europejski rynek.
Pełnomocnik podkreślił też, że w trakcie swojej trzeciej, zagranicznej wizyty prezydent Donald Trump odwiedzi Polskę i spotka się z 12 przedstawicielami krajów Trójmorza, czyli rejonu Europy Środkowo-Wschodniej.
To bardzo istotne. To znak ze strony amerykańskiego rządu, że ten region UE jest postrzegany jako bardzo ważny
— powiedział Naimski.
pc/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/343957-naimski-o-dostawach-lng-to-znak-ze-strony-amerykanskiego-rzadu-ze-ten-region-ue-jest-postrzegany-jako-bardzo-wazny?strona=2