Jeżeli resort środowiska nie wycofa się z prowadzonych cięć w Puszczy Białowieskiej, ekolodzy nie wykluczają powtórki z protestów, jakie miały miejsce dekadę temu w Dolinie Rospudy - wynika z informacji organizacji ekologicznych przedstawionych na wtorkowej konferencji. Resort apeluje o ostudzenie emocji.
Rzecznik resortu środowiska Paweł Mucha w rozmowie z PAP zaapelował o ostudzenie emocji w dyskusji ws. Puszczy Białowieskiej.
Apeluję o ostudzenie emocji zwłaszcza przedstawicieli organizacji pozarządowych, które złożyły wcześniej skargę na Polskę do KE. Skarżenie się na Polskę do instytucji międzynarodowych jest ostatnio modne w niektórych kręgach, to jednak dość przykra moda
— powiedział.
Organizacje ekologiczne zapowiadają jednak możliwość zaostrzenia protestu w sprawie działań ministerstwa w Puszczy.
Do tej pory przyglądaliśmy się temu co się dzieje w Puszczy Białowieskiej, zbieraliśmy dane. Uważamy natomiast, że wszystko to poszło w złą stronę i tak naprawdę sam monitoring nie wystarcza. Być może wszelkie działania, które do tej pory prowadziliśmy nie wystarczają. Nie wykluczamy jakiejś mocniejszej formy protestu w najbliższym czasie
— powiedział na konferencji Dawid Kaźmierczak z Fundacji Dzika Polska.
Dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki dodał, że ekolodzy nie mogą dłużej biernie przyglądać się temu co się dzieje w Puszczy.
To apel i wołanie w ostatnim momencie, kiedy to można zaprzestać dewastacji dziedzictwa przyrodniczego. To jest wołanie do rządu polskiego, aby nie pozostawiał puszczy w rękach ministra środowiska (…) Jesteśmy gotowi podjąć różnego rodzaju działania, które skutecznie zablokują Ministerstwo Środowiska i leśników w dewastacji przyrody. W jaki sposób możemy to zrobić? Mamy mnóstwo metod działania
— zapowiedział.
Pięć organizacji ekologicznych we wspólnym komunikacie wskazało, że „działania mogą przyjąć formę protestów znanych z Rospudy”.
Dekadę temu po protestach ekologów i interwencji Komisji Europejskiej budowa obwodnicy Augustowa, która miała przebiegać przez Rospudę została wstrzymana. Obwodnica ostatecznie powstała, ale w innym miejscu. By nie dopuścić do budowy na początku 2007 r. ekolodzy przykuwali się do drzew, które miały być wycinane pod planowany przebieg trasy. Swoje akcje protestacyjne prowadzili też mieszkańcy Augustowa, domagając się jak najszybszej budowy, bo ruch tirów przejeżdżających przez miasto w tranzycie od i do granicy z Litwą był dla miasta bardzo uciążliwy. Wielokrotnie organizowano protesty, blokady dróg, mieszkańcy protestowali też przeciwko akcji ekologów, bo obawiali się, że raz wstrzymana inwestycja nigdy nie zostanie dokończona.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jeżeli resort środowiska nie wycofa się z prowadzonych cięć w Puszczy Białowieskiej, ekolodzy nie wykluczają powtórki z protestów, jakie miały miejsce dekadę temu w Dolinie Rospudy - wynika z informacji organizacji ekologicznych przedstawionych na wtorkowej konferencji. Resort apeluje o ostudzenie emocji.
Rzecznik resortu środowiska Paweł Mucha w rozmowie z PAP zaapelował o ostudzenie emocji w dyskusji ws. Puszczy Białowieskiej.
Apeluję o ostudzenie emocji zwłaszcza przedstawicieli organizacji pozarządowych, które złożyły wcześniej skargę na Polskę do KE. Skarżenie się na Polskę do instytucji międzynarodowych jest ostatnio modne w niektórych kręgach, to jednak dość przykra moda
— powiedział.
Organizacje ekologiczne zapowiadają jednak możliwość zaostrzenia protestu w sprawie działań ministerstwa w Puszczy.
Do tej pory przyglądaliśmy się temu co się dzieje w Puszczy Białowieskiej, zbieraliśmy dane. Uważamy natomiast, że wszystko to poszło w złą stronę i tak naprawdę sam monitoring nie wystarcza. Być może wszelkie działania, które do tej pory prowadziliśmy nie wystarczają. Nie wykluczamy jakiejś mocniejszej formy protestu w najbliższym czasie
— powiedział na konferencji Dawid Kaźmierczak z Fundacji Dzika Polska.
Dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki dodał, że ekolodzy nie mogą dłużej biernie przyglądać się temu co się dzieje w Puszczy.
To apel i wołanie w ostatnim momencie, kiedy to można zaprzestać dewastacji dziedzictwa przyrodniczego. To jest wołanie do rządu polskiego, aby nie pozostawiał puszczy w rękach ministra środowiska (…) Jesteśmy gotowi podjąć różnego rodzaju działania, które skutecznie zablokują Ministerstwo Środowiska i leśników w dewastacji przyrody. W jaki sposób możemy to zrobić? Mamy mnóstwo metod działania
— zapowiedział.
Pięć organizacji ekologicznych we wspólnym komunikacie wskazało, że „działania mogą przyjąć formę protestów znanych z Rospudy”.
Dekadę temu po protestach ekologów i interwencji Komisji Europejskiej budowa obwodnicy Augustowa, która miała przebiegać przez Rospudę została wstrzymana. Obwodnica ostatecznie powstała, ale w innym miejscu. By nie dopuścić do budowy na początku 2007 r. ekolodzy przykuwali się do drzew, które miały być wycinane pod planowany przebieg trasy. Swoje akcje protestacyjne prowadzili też mieszkańcy Augustowa, domagając się jak najszybszej budowy, bo ruch tirów przejeżdżających przez miasto w tranzycie od i do granicy z Litwą był dla miasta bardzo uciążliwy. Wielokrotnie organizowano protesty, blokady dróg, mieszkańcy protestowali też przeciwko akcji ekologów, bo obawiali się, że raz wstrzymana inwestycja nigdy nie zostanie dokończona.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/341014-ekolodzy-zaostrzaja-spor-o-puszcze-bialowieska-nie-wykluczamy-jakiejs-mocniejszej-formy-protestu