Nie da się budować dobrobytu jednych przy biedzie innych – nasz cel jest inny

– mówił Mateusz Morawiecki podczas konferencja „Na drodze zrównoważonego rozwoju” organizowanej pod patronatem wGospodarce.pl.

CZYTAJ WIĘCEJ: NA ŻYWO: Trwa Konferencja wGospodarce.pl – „Na drodze zrównoważonego rozwoju”

Konferencja „Na drodze zrównoważonego rozwoju” poświęcona jest poświęcona Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, realizowanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Twórcą strategii jest minister rozwoju, wicepremier Mateusz Morawiecki.

W końcu mamy dzisiaj w polskiej domenie KGHM, Orlen, Lotos, firmy energetyczne, dzisiaj kilka banków więcej dzięki repolonizacji. Udało się pokazać, że rozwój może tak przebiegać

– tłumaczył minister rozwoju.

Morawiecki przekonywał, że plan rozwoju państwa musi brać pod uwagę to w jaki sposób zarządzano Polską przez ostatnie 27 lat. Zwracał uwagę na wyprzedaż majątku narodowego.

Nie możemy płakać nad rozlanym mlekiem, nie powrócimy tego tak łatwo. Przecież 95 proc. polskiego handlu detalicznego, hurtowego jest w rękach zagranicy, 95 proc. wieżowców w Warszawie należy do obcokrajowców. Niedawno 75 proc. sektora bankowego też należało do obcego kapitału

– tłumaczył.

Przekonywał jak ważna jest kwestia repolonizacji.

Nasze powolne, ale dobrze przemyślane, zmierzanie w kierunku szeroko rozumianego udomowienia, repolonizacji jest konieczne z punktu widzenia zdrowego, długofalowego rozwoju gospodarczego

– powiedział.

Mówił o kwestii braku oszczędności. Zrzucał to na karb tego jak żyliśmy w PRL.

Kolejnym wielkim błędem III RP był brak oszczędności. My, wygłodniali po latach PRL-u rzuciliśmy się na ten perkal, kolorowe paciorki, telewizory. Popełniliśmy błąd, bo nie doprowadziliśmy do tego, by prowadzić zdrowy model gospodarczy

– stwierdził minister finansów.

Musimy budować nasze oszczędności, budować inwestycje z naszych oszczędności

– dodał.

Mówiąc o pomysłach swojego obozu politycznego, określił obóz Zjednoczonej Prawicy jako:

Jesteśmy wyrazicielami idei konserwatyzmu współczującego. Ale dzisiaj musimy zrobić wszystko, by wejść w nurt konserwatyzmu modernizacyjnego.

Tłumaczył też skąd wzięły się pieniądze na program Rodzina 500+.

Wygłodniali po PRL nie mamy oszczędności. Zniszczeni przez neoliberalizm zdecydowaliśmy się na wielki transfer społeczny. Można zapytać skąd mamy w ogóle na to pieniądze? No to powiem, pieniądze mamy z uszczelnienia systemu podatkowego

– powiedział.

Mamy wyspy rozwoju i obszary zapomniane, gdzie wciąż jest jest bardzo wysokie bezrobocie – dlatego wyrównujemy szanse

– dodał.

Mly/TVP.info