Co pan sądzi o projekcie PiSu, który ma obniżyć pozapłacowe koszty pracy?
Biznes lubi stabilność, wydaje mi się, że w sytuacji, w której mamy bardzo dobre wyniki gospodarcze, osiągniętych pomimo olbrzymich kosztów programu 500+, deficyt sektora finansów publicznych jest niższy niż 3 procent i maleje. Gdyby programu 500+ nie było, deficyt byłby znacznie niższy. Jest coraz więcej inwestycji, rosną płace, więc w tej sytuacji dodawanie tak radykalnego wstrząsu do systemu mogłoby nie przynieść dobrych efektów. Nie robiłbym tego, w zamian trzeba uprościć bardzo skomplikowany system podatkowy, zmniejszyć biurokrację, wprowadzić e-goverment,czyli rzeczy, o których mówi się od lat, a które powinno się wdrażać. Jeżeli mówimy o klinie płacowym, że można go zmniejszyć i ludzie będą dostawali więcej pieniędzy na rękę to jest to nieporozumienie.
Dlaczego?
Klin płacowy finansuje emerytury. W sytuacji starzenia się społeczeństwa nie bardzo jest miejsce na redukcję klina płacowego. Chyba, że zmienimy system emerytalny, będzie emerytura obywatelska, każdy dostanie świadczenia w takiej samej wysokości, żeby nie głodować, wtedy pojawi się miejsce na obniżenie klina płacowego. Najpierw jednak trzeba zmienić system emerytalny, a potem możemy zmniejszyć koszty pracy, dlatego, że emerytury będą kosztowały znacznie mniej. Wydaje mi się jednak, że to się nie stanie, dlatego, że ryzyko polityczne zmiany systemu emerytalnego jest olbrzymie i pokolenie seniorów po takiej zmianie głosowałoby na opozycję. Żadna partia rządząca na to nie pójdzie, więc nie sądzę, żeby doszło do zmniejszenia pozapłacowych kosztów pracy.
Not. TP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Co pan sądzi o projekcie PiSu, który ma obniżyć pozapłacowe koszty pracy?
Biznes lubi stabilność, wydaje mi się, że w sytuacji, w której mamy bardzo dobre wyniki gospodarcze, osiągniętych pomimo olbrzymich kosztów programu 500+, deficyt sektora finansów publicznych jest niższy niż 3 procent i maleje. Gdyby programu 500+ nie było, deficyt byłby znacznie niższy. Jest coraz więcej inwestycji, rosną płace, więc w tej sytuacji dodawanie tak radykalnego wstrząsu do systemu mogłoby nie przynieść dobrych efektów. Nie robiłbym tego, w zamian trzeba uprościć bardzo skomplikowany system podatkowy, zmniejszyć biurokrację, wprowadzić e-goverment,czyli rzeczy, o których mówi się od lat, a które powinno się wdrażać. Jeżeli mówimy o klinie płacowym, że można go zmniejszyć i ludzie będą dostawali więcej pieniędzy na rękę to jest to nieporozumienie.
Dlaczego?
Klin płacowy finansuje emerytury. W sytuacji starzenia się społeczeństwa nie bardzo jest miejsce na redukcję klina płacowego. Chyba, że zmienimy system emerytalny, będzie emerytura obywatelska, każdy dostanie świadczenia w takiej samej wysokości, żeby nie głodować, wtedy pojawi się miejsce na obniżenie klina płacowego. Najpierw jednak trzeba zmienić system emerytalny, a potem możemy zmniejszyć koszty pracy, dlatego, że emerytury będą kosztowały znacznie mniej. Wydaje mi się jednak, że to się nie stanie, dlatego, że ryzyko polityczne zmiany systemu emerytalnego jest olbrzymie i pokolenie seniorów po takiej zmianie głosowałoby na opozycję. Żadna partia rządząca na to nie pójdzie, więc nie sądzę, żeby doszło do zmniejszenia pozapłacowych kosztów pracy.
Not. TP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/336418-nasz-wywiad-prof-rybinski-polityka-rzadowa-odeszla-od-wizerunku-polski-jako-rezerwuaru-taniej-sily-roboczej-wzrost-gospodarczy-moze-byc-jeszcze-wyzszy?strona=2