Spotkania na szczycie G-20 mogą pozwolić wicepremierowi Morawieckiemu na zdobycie nowych kontaktów, a to z kolei może zaowocować, że nie trzeba będzie pewnych spraw załatwiać oficjalną drogą, ale może wystarczyć zwykły telefon
— mówi prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) Cezary Kaźmierczak w rozmowie zportalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Zaproszenie ministra Mateusza Morawieckiego na szczyt G-20 to ważne wydarzenie, czy nie ma ono większego znaczenia?
Cezary Kaźmierczak: Z punktu widzenia wizerunkowego Polski to bardzo dobre i bardzo pozytywne wydarzenie. To wyraz uznania dla polskiej gospodarki i ważny sygnał dla inwestorów, pokazuje Polskę jako duży kraj z aspiracjami gospodarczymi.
Jakie korzyści może to przynieść polskiej gospodarce?
Przebywanie w takiej grupie i kontakt na tym poziomie z najważniejszymi w gospodarce państwami działa podobnie jak networking w biznesie. Jeżeli się kogoś zna to dużo łatwiej robi się z nim interesy.
Spotkania na szczycie G-20 mogą pozwolić wicepremierowi Morawieckiemu na zdobycie nowych kontaktów, a to z kolei może zaowocować, że nie trzeba będzie pewnych spraw załatwiać oficjalną drogą, ale może wystarczyć zwykły telefon. Budowanie kapitału przez premiera jest bardzo ważne dla naszej gospodarki. To nie jest też tak, że wicepremier Morawiecki sobie wymyślił, że pojedzie na spotkanie G-20, do tej gry potrzebna była druga strona, która widzi korzyść i potrzebę, żeby Polska miała swojego przedstawiciela na tym forum.
Zaproszenie nastąpiło po spotkaniu trójstronnym z Niemcami i Francją. Jakie korzyści może widzieć w tym druga strona?
Nie wiem, czy można to nazwać zwrotem w polityce, bo w Polsce nastąpiło raczej w sferze retoryki, ale nastąpiła częściowa zmiana w relacjach z Niemcami, co zaowocowało poparciem Merkel. Osobiście uważam poparcie pani kanclerz za dobre rozwiązanie, Schulz może być bardzo niebezpieczny dla naszego kraju.
Nie zapominajmy, że jesteśmy 38 milionowym krajem leżącym w środku Europy, z rosnącą siłą nabywczą, z wykwalifikowaną kadrą, a z tego typu krajami każdy chce mieć dobre relacje. Wydaje mi się, że na Zachodzie pojawiły się oznaki otrzeźwienia w ocenie tego, co dzieje się w naszym kraju, uważam, że zaczęto dostrzegać sytuację, jaka ona naprawdę jest. Oczywiście jestem daleki od tego, aby mówić, że w Polsce jest cudownie i wspaniale, ale to, co część opozycji o Polsce opowiadała poza granicami kraju, jest całkowicie sprzeczne z prawdą. Przecież w państwach zachodnich oprócz dziennikarzy zajmujących się propagandą mają również służby, które piszą raporty bardziej przystające do rzeczywistości. Przy całych zastrzeżeniach do PiSu, bez względu na to, czy ich ktoś lubi, czy nie, oskarżanie ich, że w Polsce panuje dyktatura, jest absurdem.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/329087-nasz-wywiad-kazmierczak-o-zaproszeniu-morawieckiego-na-szczyt-g-20-to-wyraz-uznania-dla-polski-i-wazny-sygnal-dla-inwestorow