Polska nie po to wstępowała do UE, by - po wprowadzeniu pakietu zimowego - w 2030 r. nasz dochód narodowy był niższy niż obecnie
— powiedział w piątek PAP minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Jak mówił szef resortu energii, Polska jest znaczącym państwem UE, zaś propozycje związane z polityką klimatyczno-energetyczną Wspólnoty, gdyby „spojrzeć na nie literalnie, mogą zniszczyć naszą gospodarkę”.
W listopadzie KE w tzw. pakiecie zimowym zaproponowała wprowadzenie limitu emisji CO2 dla wspieranych z publicznych pieniędzy wytwórców energii elektrycznej, którzy mieliby działać w ramach rynku mocy. Chce w ten sposób zapobiegać ukrytemu subsydiowaniu elektrowni węglowych. Bruksela chce, by wszelkie nowe elektrownie, które miałyby korzystać ze wsparcia w ramach mechanizmu zdolności wytwórczych, spełniały wyśrubowane normy środowiskowe. Również w przegłosowanym w środę przez Parlament Europejski kształcie reformy unijnego systemu pozwoleń na emisję CO2 (ETS) znalazły się zapisy - co podkreślają eksperci - bardzo niebezpieczne dla polskiej energetyki opartej w znacznej mierze o węgiel.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Polska nie po to wstępowała do UE, by - po wprowadzeniu pakietu zimowego - w 2030 r. nasz dochód narodowy był niższy niż obecnie
— powiedział w piątek PAP minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Jak mówił szef resortu energii, Polska jest znaczącym państwem UE, zaś propozycje związane z polityką klimatyczno-energetyczną Wspólnoty, gdyby „spojrzeć na nie literalnie, mogą zniszczyć naszą gospodarkę”.
W listopadzie KE w tzw. pakiecie zimowym zaproponowała wprowadzenie limitu emisji CO2 dla wspieranych z publicznych pieniędzy wytwórców energii elektrycznej, którzy mieliby działać w ramach rynku mocy. Chce w ten sposób zapobiegać ukrytemu subsydiowaniu elektrowni węglowych. Bruksela chce, by wszelkie nowe elektrownie, które miałyby korzystać ze wsparcia w ramach mechanizmu zdolności wytwórczych, spełniały wyśrubowane normy środowiskowe. Również w przegłosowanym w środę przez Parlament Europejski kształcie reformy unijnego systemu pozwoleń na emisję CO2 (ETS) znalazły się zapisy - co podkreślają eksperci - bardzo niebezpieczne dla polskiej energetyki opartej w znacznej mierze o węgiel.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/328054-minister-tchorzewski-polska-nie-po-to-wstepowala-do-ue-by-nasz-dochod-narodowy-byl-nizszy-niz-obecnie?strona=1