Co może zmienić tę sytuację?
Bez komisji śledczej w sprawie VAT nie wygrzebiemy się z tego. Skądś to się wszystko bierze, że można storpedować, wyrzucić na śmietnik program wyborczy. Miała być nowa ustawa o VAT, gdzie ona jest? Nie ma jej. Wszystko, co było jest realizowane po staremu. Na pewno minister sprawiedliwości chce zareagować tak, jak ma reagować minister sprawiedliwości- przy pomocy prawa karnego, ale problem jak wiemy jest dużo głębszy. Leży on w mechanizmie, w tym jak funkcjonuje realna władza. Nie ta polityczna, fasadowa, lecz ci ludzie, którzy siedzą tam z tyłu i rządzą tym naprawdę. A w podatkach rządzi trójkąt bermudzki: lobbyści, zagraniczny biznes podatkowy i związani z nim urzędnicy. To żadna tajemnica, wiadomo o tym od lat. Krótko mówiąc, nie rządzi ten, kto uchwala, tylko ten, który pisze projekt. Tak było, jest i będzie poczynając od Unii Europejskiej, a kończąc na Stanach Zjednoczonych. Czyli jeżeli chcesz rządzić czymkolwiek, a zwłaszcza podatkami, to musisz zacząć pisać projekty. Te przynoszą dziś w teczce lobbyści czy firmy doradcze, które jeszcze biorą pieniądze za to, że je napiszą. Trzeba więc wrócić do projektu z 15 września 2015 roku, opublikowanego przez Prawo i Sprawiedliwość jako ich program wyborczy. Eliminowano w nim wszystkie luki, które tworzono przez poprzednie lata.
To oznacza, że kary do 25 lat więzienia dla oszustów podatkowych de facto nie rozwiążą problemu i pozostaną jedynie straszakiem?
Tak. Bo przecież prawo karne nie przyniesie nigdy dochodów budżetowych, ono ma jedynie odstraszać. Powiem obrazowo. Ktoś ma naprawić zegarek, ale nie czyni tego. W związku z tym straszy się tego, kto miałby ten zegarek popsuć. Na tym polega cała filozofia kary, która ma odstraszyć tych, którzy chcą w tym uczestniczyć. Ale oczywiście będą tacy, którzy tego się nie będą bać, bo są poza granicami Polski, czyli naszą jurysdykcją i nigdy ich tam nie schwycimy. Ale, jak powtarzam, stan jest nadzwyczajny, w związku z tym nie dziwię się takich radykalnych posunięć ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości. Czekamy teraz na to, żeby wreszcie Ministerstwo Finansów wróciło do programu wyborczego PiS, czego zresztą Prawu i Sprawiedliwości oraz naszej ojczyźnie życzę.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Co może zmienić tę sytuację?
Bez komisji śledczej w sprawie VAT nie wygrzebiemy się z tego. Skądś to się wszystko bierze, że można storpedować, wyrzucić na śmietnik program wyborczy. Miała być nowa ustawa o VAT, gdzie ona jest? Nie ma jej. Wszystko, co było jest realizowane po staremu. Na pewno minister sprawiedliwości chce zareagować tak, jak ma reagować minister sprawiedliwości- przy pomocy prawa karnego, ale problem jak wiemy jest dużo głębszy. Leży on w mechanizmie, w tym jak funkcjonuje realna władza. Nie ta polityczna, fasadowa, lecz ci ludzie, którzy siedzą tam z tyłu i rządzą tym naprawdę. A w podatkach rządzi trójkąt bermudzki: lobbyści, zagraniczny biznes podatkowy i związani z nim urzędnicy. To żadna tajemnica, wiadomo o tym od lat. Krótko mówiąc, nie rządzi ten, kto uchwala, tylko ten, który pisze projekt. Tak było, jest i będzie poczynając od Unii Europejskiej, a kończąc na Stanach Zjednoczonych. Czyli jeżeli chcesz rządzić czymkolwiek, a zwłaszcza podatkami, to musisz zacząć pisać projekty. Te przynoszą dziś w teczce lobbyści czy firmy doradcze, które jeszcze biorą pieniądze za to, że je napiszą. Trzeba więc wrócić do projektu z 15 września 2015 roku, opublikowanego przez Prawo i Sprawiedliwość jako ich program wyborczy. Eliminowano w nim wszystkie luki, które tworzono przez poprzednie lata.
To oznacza, że kary do 25 lat więzienia dla oszustów podatkowych de facto nie rozwiążą problemu i pozostaną jedynie straszakiem?
Tak. Bo przecież prawo karne nie przyniesie nigdy dochodów budżetowych, ono ma jedynie odstraszać. Powiem obrazowo. Ktoś ma naprawić zegarek, ale nie czyni tego. W związku z tym straszy się tego, kto miałby ten zegarek popsuć. Na tym polega cała filozofia kary, która ma odstraszyć tych, którzy chcą w tym uczestniczyć. Ale oczywiście będą tacy, którzy tego się nie będą bać, bo są poza granicami Polski, czyli naszą jurysdykcją i nigdy ich tam nie schwycimy. Ale, jak powtarzam, stan jest nadzwyczajny, w związku z tym nie dziwię się takich radykalnych posunięć ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości. Czekamy teraz na to, żeby wreszcie Ministerstwo Finansów wróciło do programu wyborczego PiS, czego zresztą Prawu i Sprawiedliwości oraz naszej ojczyźnie życzę.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/325902-nasz-wywiad-prof-modzelewski-o-oszustwach-podatkowych-bez-komisji-sledczej-w-sprawie-vat-nie-wygrzebiemy-sie-z-tego?strona=2