Gdyby nie zwyczaj - wprowadzony przez zachodnich odbiorców - przesuwania na później terminu rozładunku towarów przewożonych przez kierowców z Polski czy innych krajów naszego regionu oraz pozostawiania kierowców bez zapewnienia im bezpiecznego miejsca do parkowania, to wielu niebezpiecznych sytuacji można by uniknąć, w tym być może i tej z Berlina – ocenia Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
W poniedziałek w Berlinie doszło do zamachu terrorystycznego, którego pierwszą ofiarą był prawdopodobnie kierowca TIR-a z Polski. Jego ciężarówka została następnie wykorzystana przez terrorystów do zamachu, w którym zginęło co najmniej 12 osób.
Postulujemy o solidarną współpracę: jeśli nie ma możliwości natychmiastowego rozładunku towaru, to niech ta ciężarówka nie zostanie pozostawiona sama sobie, niech kierowca ma zagwarantowane jakieś bezpieczne miejsce, na przykład na terenie firmy, do której przyjechał, a nie trafia na boczną uliczkę bez jakiegokolwiek wsparcia
– mówi prezes ZMPD.
Cały tekst: Przewoźnicy: Polskim kierowcom w Niemczech każe się czekać na rozładunek, pozostawia się ich samym sobie
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/320265-przewoznicy-w-niemczech-to-zwyczaj-ze-opoznia-sie-rozladunek-polskich-ciezarowek