Jeśli żaden inny podmiot nie wykupi pozostałych 20 proc. (7 mld m sześc.) przepustowości na aukcji, Gazprom będzie mógł je wykorzystać na własne potrzeby
— zauważa PGNiG.
PGNiG wskazuje, że z jednoznacznych deklaracji uczestników rynku wynika, że żaden z europejskich shipperów (spedytorów - PAP) nie jest zainteresowany dodatkową mocą przesyłową gazociągu OPAL.
Jednocześnie Gazprom poinformował o planowanej rozbudowie zdolności przesyłowych Nord Stream z 55 do 60 mld m. sześc.
— dodano.
Zdaniem polskiej spółki będzie to oznaczać, że Gazprom wprowadzi do Niemiec z gazociągu Nord Stream 1 o ponad 20 mld m sześć. gazu więcej, niż był uprawniony dotąd.
W efekcie Gazprom będzie mógł wstrzymać przesył gazociągiem jamalskim (przez Polskę) i gazociągiem Braterstwo (przez Ukrainę) bez konsekwencji dla rynków zachodniej Europy. Decyzje Komisji Europejskiej i Bundesnetzagentur zapadną niespełna dwa miesiące po wystosowaniu do polskiego Rządu przez Ministra Energii Federacji Rosyjskiej groźby przerwania dostaw gazociągiem jamalskim do Europy Zachodniej i Polski. W swoim oficjalnym piśmie rosyjski minister uzależnił utrzymanie przesyłu gazociągiem jamalskim od zaprzestania stosowania przez Polskę przepisów III pakietu liberalizującego rynek gazu UE na gazociągu jamalskim. O tej groźbie poinformowana została Komisja Europejska
— podkreślił PGNiG.
Polska spółka odniosła się także do planów Komisji Europejskiej dotyczących zakończenia postępowania antymonopolowego bez nakładania kar na Gazprom za łamanie przepisów konkurencji na rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej.
Taki wynik postępowania stoi w jasnej sprzeczności z obserwowaną polityką różnicowania cen gazu dostarczanego przez Gazprom do państw członkowskich na zachodzie i wschodzie UE. Komisja Europejska nie bierze także pod uwagę szeregu niedozwolonych klauzul stosowanych przez Gazprom w kontraktach z odbiorcami w Europie Środkowo-Wschodniej. Komisja ignoruje ponadto niezgodne z prawem praktyki łączenia przez Gazprom kwestii handlowych z warunkami dostępu i rozbudowy gazociągów przesyłowych w Europie Środkowo-Wschodniej” - napisał PGNIG.
Z punktu widzenia rynku gazu w Europie, decyzje Komisji Europejskiej ws. OPAL oraz ws. postępowania antymonopolowego wobec Gazpromu będą tożsame co do skutku z budową przez Gazprom gazociągu Nord Stream 2. Działania Komisji Europejskiej stoją w sprzeczności z zakończonym już postępowaniem UOKiK ws. Nord Stream 2, który efektywnie zapewnił ochronę rynku europejskiego przed monopolistycznymi praktykami Gazpromu w Europie
— podkreślono.
wkt/PAP
Do nabycia „wSklepiku.pl”: „Energia i niepodległość”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jeśli żaden inny podmiot nie wykupi pozostałych 20 proc. (7 mld m sześc.) przepustowości na aukcji, Gazprom będzie mógł je wykorzystać na własne potrzeby
— zauważa PGNiG.
PGNiG wskazuje, że z jednoznacznych deklaracji uczestników rynku wynika, że żaden z europejskich shipperów (spedytorów - PAP) nie jest zainteresowany dodatkową mocą przesyłową gazociągu OPAL.
Jednocześnie Gazprom poinformował o planowanej rozbudowie zdolności przesyłowych Nord Stream z 55 do 60 mld m. sześc.
— dodano.
Zdaniem polskiej spółki będzie to oznaczać, że Gazprom wprowadzi do Niemiec z gazociągu Nord Stream 1 o ponad 20 mld m sześć. gazu więcej, niż był uprawniony dotąd.
W efekcie Gazprom będzie mógł wstrzymać przesył gazociągiem jamalskim (przez Polskę) i gazociągiem Braterstwo (przez Ukrainę) bez konsekwencji dla rynków zachodniej Europy. Decyzje Komisji Europejskiej i Bundesnetzagentur zapadną niespełna dwa miesiące po wystosowaniu do polskiego Rządu przez Ministra Energii Federacji Rosyjskiej groźby przerwania dostaw gazociągiem jamalskim do Europy Zachodniej i Polski. W swoim oficjalnym piśmie rosyjski minister uzależnił utrzymanie przesyłu gazociągiem jamalskim od zaprzestania stosowania przez Polskę przepisów III pakietu liberalizującego rynek gazu UE na gazociągu jamalskim. O tej groźbie poinformowana została Komisja Europejska
— podkreślił PGNiG.
Polska spółka odniosła się także do planów Komisji Europejskiej dotyczących zakończenia postępowania antymonopolowego bez nakładania kar na Gazprom za łamanie przepisów konkurencji na rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej.
Taki wynik postępowania stoi w jasnej sprzeczności z obserwowaną polityką różnicowania cen gazu dostarczanego przez Gazprom do państw członkowskich na zachodzie i wschodzie UE. Komisja Europejska nie bierze także pod uwagę szeregu niedozwolonych klauzul stosowanych przez Gazprom w kontraktach z odbiorcami w Europie Środkowo-Wschodniej. Komisja ignoruje ponadto niezgodne z prawem praktyki łączenia przez Gazprom kwestii handlowych z warunkami dostępu i rozbudowy gazociągów przesyłowych w Europie Środkowo-Wschodniej” - napisał PGNIG.
Z punktu widzenia rynku gazu w Europie, decyzje Komisji Europejskiej ws. OPAL oraz ws. postępowania antymonopolowego wobec Gazpromu będą tożsame co do skutku z budową przez Gazprom gazociągu Nord Stream 2. Działania Komisji Europejskiej stoją w sprzeczności z zakończonym już postępowaniem UOKiK ws. Nord Stream 2, który efektywnie zapewnił ochronę rynku europejskiego przed monopolistycznymi praktykami Gazpromu w Europie
— podkreślono.
wkt/PAP
Do nabycia „wSklepiku.pl”: „Energia i niepodległość”.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/313310-pgnig-ostro-o-decyzjach-komisji-europejskiej-ws-gazpromu-moga-byc-grozne-dla-dostaw-gazu-do-polski?strona=2