Wróćmy do kwestii wydobycia. Jak kształtuje się obecnie portfel waszych aktywów w tym obszarze?
Przede wszystkim mamy udziały w 27 koncesjach norweskich. Jesteśmy operatorem na siedmiu z nich. Złoża Sleipner i Heimdal to wydobycie rzędu 23 tys. baryłek dziennie. Litwa to udziały większościowe w trzech koncesjach.
A polskie złoża, na których działa Petrobaltic?
Ze złoża B3 Petrobaltic wydobywa ponad 1,3 mln baryłek ropy naftowej rocznie. W styczniu br. do gdańskiej rafinerii przetransportowano pierwszy ładunek ponad 100 tys. baryłek ropy naftowej z bałtyckiego złoża B8. Docelowo wydobycie ma tu się kształtować na poziomie ok. 1,8 mln baryłek rocznie. Średnie dzienne wydobycie ze wszystkich złóż w Polsce, na Litwie i w Norwegii wynosi blisko 28,5 tys. baryłek, co daje około 1,2 mln ton rocznie. Chcemy, by ten wolumen wzrastał.
Także dzięki zakupowi dostępu do kolejnych złóż ropy i gazu ziemnego? Będzie ekspansja?
Wolę studzić emocje związane z tym tematem. O naszych planach poinformujemy w przygotowywanej strategii.
Planujecie zwiększać wydajność przerobu, czemu ma służyć wdrażany w Lotosie projekt EFRA…
Tak, Projekt Efektywnej Rafinacji EFRA to jeden z naszych priorytetów. Inwestujemy w technologie, które pozwolą nam w efekcie na poszerzenie wachlarza surowców możliwych do przeprocesowania w Gdańsku. Budowa kompleksu instalacji pogłębionego przerobu naftowego przełoży się oczywiście na zwiększenie marży rafineryjnej. Myślę, że będzie to około 2 dol. na baryłce. Docelowo będziemy mogli produkować rocznie nawet 900 tys. ton dodatkowych paliw, w szczególności oleju napędowego. To bardzo dobry projekt.
Sytuacja na rynku jest bardzo dynamiczna, co związane jest w dużej mierze z geopolityką. Możemy mieć do czynienia z wojną cenową, niektórzy dostrzegają też symptomy wskazujące, iż silny konflikt polityczny może przybrać formę starcia militarnego. To ciężki czas dla biznesu naftowego.
Lotos jest przygotowany na każdą ewentualność. Będziemy w stanie, oczywiście na naszym odcinku, zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne; umowy z dostawcami zawierają zapisy gwarantujące ciągłość dostaw nawet w skrajnie niesprzyjających warunkach politycznych. Jako kraj jesteśmy logistycznie gotowi do przyjęcia odpowiedniej ilości ropy w razie ewentualnych zakłóceń. W tej chwili jednak, co chcę wyraźnie podkreślić, żadnych zakłóceń nie ma, a nasza współpraca z kontrahentami układa się dobrze. Także z partnerami ze Wschodu.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wróćmy do kwestii wydobycia. Jak kształtuje się obecnie portfel waszych aktywów w tym obszarze?
Przede wszystkim mamy udziały w 27 koncesjach norweskich. Jesteśmy operatorem na siedmiu z nich. Złoża Sleipner i Heimdal to wydobycie rzędu 23 tys. baryłek dziennie. Litwa to udziały większościowe w trzech koncesjach.
A polskie złoża, na których działa Petrobaltic?
Ze złoża B3 Petrobaltic wydobywa ponad 1,3 mln baryłek ropy naftowej rocznie. W styczniu br. do gdańskiej rafinerii przetransportowano pierwszy ładunek ponad 100 tys. baryłek ropy naftowej z bałtyckiego złoża B8. Docelowo wydobycie ma tu się kształtować na poziomie ok. 1,8 mln baryłek rocznie. Średnie dzienne wydobycie ze wszystkich złóż w Polsce, na Litwie i w Norwegii wynosi blisko 28,5 tys. baryłek, co daje około 1,2 mln ton rocznie. Chcemy, by ten wolumen wzrastał.
Także dzięki zakupowi dostępu do kolejnych złóż ropy i gazu ziemnego? Będzie ekspansja?
Wolę studzić emocje związane z tym tematem. O naszych planach poinformujemy w przygotowywanej strategii.
Planujecie zwiększać wydajność przerobu, czemu ma służyć wdrażany w Lotosie projekt EFRA…
Tak, Projekt Efektywnej Rafinacji EFRA to jeden z naszych priorytetów. Inwestujemy w technologie, które pozwolą nam w efekcie na poszerzenie wachlarza surowców możliwych do przeprocesowania w Gdańsku. Budowa kompleksu instalacji pogłębionego przerobu naftowego przełoży się oczywiście na zwiększenie marży rafineryjnej. Myślę, że będzie to około 2 dol. na baryłce. Docelowo będziemy mogli produkować rocznie nawet 900 tys. ton dodatkowych paliw, w szczególności oleju napędowego. To bardzo dobry projekt.
Sytuacja na rynku jest bardzo dynamiczna, co związane jest w dużej mierze z geopolityką. Możemy mieć do czynienia z wojną cenową, niektórzy dostrzegają też symptomy wskazujące, iż silny konflikt polityczny może przybrać formę starcia militarnego. To ciężki czas dla biznesu naftowego.
Lotos jest przygotowany na każdą ewentualność. Będziemy w stanie, oczywiście na naszym odcinku, zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne; umowy z dostawcami zawierają zapisy gwarantujące ciągłość dostaw nawet w skrajnie niesprzyjających warunkach politycznych. Jako kraj jesteśmy logistycznie gotowi do przyjęcia odpowiedniej ilości ropy w razie ewentualnych zakłóceń. W tej chwili jednak, co chcę wyraźnie podkreślić, żadnych zakłóceń nie ma, a nasza współpraca z kontrahentami układa się dobrze. Także z partnerami ze Wschodu.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/307426-robert-pietryszyn-kapital-ma-narodowosc-i-silna-gospodarke-danego-kraju-mozna-zbudowac-w-oparciu-o-silne-podmioty-rodzime-nasz-wywiad?strona=2