Współpracownicy Wojciecha Kowalczyka, który jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii odpowiada za negocjacje w sprawie notyfikacji reformy polskiego górnictwa w Brukseli, narzekają że niechętnie dzieli się szczegółami swojej misji.
Po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach parlamentarnych zmieniono szefów wielu spółek skarbu państwa. Zawirowania kadrowe na długo ominęły górnictwo.
Na stanowisku w ówczesnym ministerstwie gospodarki pozostał Wojciech Kowalczyk, który w listopadzie 2014 r. został mianowany przez rząd PO pełnomocnikiem ds. restrukturyzacji górnictwa. Autor reformy górnictwa a la PO doradzał PiS, bo Kowalczyk obok ministra Grzegorza Tobiszowskiego (PiS) odpowiadał za całość działań związanych z górnictwem.
Odpowiadał, bo wiceminister Tobiszowski został w marcu br. powołany przez premier Szydło pełnomocnikiem rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Czyli zajął domenę Kowalczyka. Ten zaś, jak na „szarą eminencję” resortu przystało, usunął się lekko w cień.
Lekko, bo w depeszy PAP sprzed pół roku czytamy:
„Tobiszowski zapewnił jednak, że wiceminister Kowalczyk nadal będzie aktywny także w sprawach związanych z notyfikacją programu górniczego. Ocenił, że błędem byłaby zmiana >>polskiej twarzy<<w rozmowach w Brukseli w ostatnim etapie starań o notyfikację”.
I tu zaczyna się problem. Zanim Wojciech Kowalczyk został odpowiedzialny za naprawienie polskich kopalń, był mocno związany z sektorem finansowym i został swego czasu podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa i Ministerstwie Finansów. Nie są tajemnicą jego bardzo dobre kontakty z Janem Krzysztofem Bieleckim.
To bankowcy mieli najwięcej do powiedzenia podczas negocjacji z JSW SA czy Kompanią Węglową. Z oczywistych powodów, aczkolwiek czasem wbrew interesowi ekonomicznemu spółek górniczych, bankowcy otrzymali bardzo szeroki dostęp do informacji, które stanowią tajemnice spółek. Znajomości W. Kowalczyka z finansistami trwają. Nigdy nie krył się też ze swoją znajomością z Krzysztofem Sędziowskim, byłym prezesem Kompanii Węglowej SA. Kowalczyk – jak dowiedziałem się z bardzo wiarygodnych źródeł – ma wolną rękę, i swoim przełożonym bardzo oszczędnie dawkuje informacje ze spotkań odbywanych w Brukseli.
Niedawno w ME była awantura o źródło przecieku listy kopalni przeznaczonych do likwidacji, która została ujawniona w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Krąg osób, które o tym wiedziały jest bardzo wąski. Wściekł się Tobiszowski, bo doszło do niezłej zadymy medialnej, a i związkowcom zaczęły puszczać nerwy
-– wyjaśnia mój informator. Poszukiwania autora „zdrady” trwają. Stres wiceministra Grzegorza Tobiszowskiego przy okazji lektury artykułu w DGP może okazać się drobiazgiem wobec ewentualnego fiaska notyfikacji programu restrukturyzacji górnictwa.
Dochodzi do sytuacji, że dopiero na wyraźnie polecenie Krzysztofa Tchórzewskiego, szefa resortu energii, Kowalczyk zdaje sprawozdania ze swoich spotkań w Brukseli. Czasem jesteśmy zaskakiwani rozwojem sytuacji
-– ujawnia jeden z moich rozmówców, który lojalnie uprzedza, że nie należy do „fan klubu” Kowalczyka.
Zawodowy życiorys Wojciecha Kowalczyka robi wrażenie. Absolwent Wydziału Handlu Zagranicznego w Szkole Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie (obecnie SGH). W latach 1995-2001 oraz 2004-2010 pracował w Banku Handlowym, odpowiadając m.in. za aktywność banku na krajowych i międzynarodowych rynkach finansowych oraz na rynku dłużnych papierów wartościowych.
Od lutego 2001 do października 2004 Dyrektor Rynku Papierów Dłużnych w Merrill Lynch International London. Od lutego 2011 r. dyrektor Banku Gospodarstwa Krajowego odpowiedzialny za pion sprzedaży i rynków finansowych, a od czerwca 2011 wiceprezes zarządu BGK, gdzie nadzorował sprzedaż produktów bankowych, rynki finansowe, finansowanie projektów inwestycyjnych oraz działalność zleconą w zakresie mieszkaniowego budownictwa społecznego i służby zdrowia.
Od sierpnia 2012 r. podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. Od 16 czerwca 2014 r. podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. 18 listopada 2014 r. został natomiast sekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki i Pełnomocnikiem Rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Jak widać rządy upadają, a Wojciech Kowalczyk nadal walczy z górnictwem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/305779-kon-trojanski-rzady-upadaja-a-wojciech-kowalczyk-nadal-walczy-z-gornictwem