Banki unikają płacenia nowego podatku w Polsce. Wątpliwości budzi jego wysokość oraz forma

Ministerstwo Finansów może liczyć w tym roku na ponad 3 mld złotych wpływów z podatku bankowego. Według analiz, to o wiele mniej, niż się spodziewano. Banki unikają płacenia nowego podatku. Skłania je do tego stawka podatku bankowego, która w Europie jest najwyższa.

Eksperci wskazują, że według pierwszych projektów ustawy do budżetu państwa miało trafić w 2016 roku - właśnie z tytułu podatku bankowego - prawie 7 mld złotych. Ostatecznie przyjęte założenia budżetowe wskazują na wpływy na poziomie 5,5 mld złotych.

Zdaniem ekspertów średnie miesięczne wpływy z podatku bankowego są obecnie na poziomie 350 mln zł. Jest to wynik o 200 mln zł gorszy, niż przewiduje ustawa budżetowa. Do ucieczki przed płaceniem nowej daniny skłania wysoka stawka podatku bankowego. Jest ona najwyższa w Europie. Wątpliwości dostarcza również forma, którą przyjął podatek.

Stawka podatku wynosi 0,0366 proc. miesięcznie wielkości aktywów pomniejszonych o: 4 mld zł, fundusze własne banków, obligacje skarbowe znajdujące się w portfelu banku, środki banków spółdzielczych na kontach w bankach zrzeszających oraz papiery nabyte od NBP stanowiące zabezpieczenie kredytu refinansowego NBP.

Podatek bankowy muszą płacić chociażby wszystkie banki komercyjne. Jest jednak szereg wyjątków i pomniejszeń. Powoduje to, że liczba banków płacących podatek jest nie większa niż 19 podmiotów.

Zdaniem ekspertów konieczne jest podjęcie działań, które pozwolą uszczelnić przepisy i - jednocześnie - uniemożliwić stosowanie najpopularniejszych mechanizmów optymalizacyjnych. To sprawi, że dochody państwa będą na zakładanym poziomie ok. 7 mld złotych.

Dodają, że na początek należy ukrócić proceder przenoszenia udzielania kredytów za granicę. Następnie należy przyjrzeć się przepisom wprowadzającym programy naprawcze.

wkt/tvn24bis.pl