Energia pieniądza, pieniądze energii

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.wPolityce.pl
fot.wPolityce.pl

Jak zauważył Michał Niewiadomski w swym artykule w sierpniowym wydaniu tygodnika „Uważam Rze”, potrzeby finansowe naszej elektroenergetyki są gigantyczne. Stwierdzenie to potwierdzają dodatkowo opublikowane ostatnio założenia części energetycznej tzw. Planu Morawieckiego, który przewiduje przeznaczenie na ten sektor dziesiątek miliardów złotych. Jednakże, ostatnie lata wskazują, że państwowe inwestycje w tej newralgicznej branży są szczególnie podatne na pewien niepokojący proceder.

To właśnie ten strategiczny sektor, określony przez ministra Tchórzewskiego ,,podstawowym narzędziem gospodarczym państwa”, został szczególnie skażony użyciem pieniędzy publicznych do politycznych rozgrywek. Jako pierwszy przykład nasuwa się sprawa toruńskiej geotermii. Historia prób wykorzystania tamtejszych złóż geotermalnych liczy sobie już ponad dziesięć lat. W roku 2006 Fundacja Lux Veritatis prowadzona przez ojca Tadeusza Rydzyka, uzyskała z Ministerstwa Środowiska koncesję na prowadzenie prac rozpoznawczych w Toruniu. Zakończona sukcesem inwestycja umożliwiła dostarczanie 320 m³ wody o temperaturze 61 °C na godzinę. Otworzyło to bardzo szerokie perspektywy- geotermia mogła stać się ,,zieloną alternatywą” dla energetyki miasta. W związku z tym, fundacja wystąpiła o dofinansowanie dalszych poszukiwań z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W 2007 roku przyznano na ten cel ponad 27 milionów złotych.

Niespodziewany zwrot akcji nastąpił rok później, po zmianie ekipy rządzącej. NFOŚiGW wypowiedział nagle umowę, tłumacząc się wątpliwościami dotyczącymi prawnych i formalnych aspektów przedsięwzięcia. Jednakże, motywy takiego postępowania budziły od początku ogromne kontrowersje. Fundusz zarzucał inwestycji wiele poważnych braków, jednocześnie nie potrafiąc w pełni wskazać, o co konkretnie chodzi. Po serii wymienionych pism, kierownictwo Lux Veritatis uznało, że najwyższy czas sprowadzić spór na drogę sądową.

Co istotne, sprawa geotermii łączy się w interesujący sposób z działaniami francuskiego potentata energetycznego EDF, który ma wybudować w Toruniu ciepłownię gazową. Jej powstanie będzie kosztowało około 550 milionów, z czego około połowę wyłożą Polskie Inwestycje Rozwojowe ze środków zgromadzonych w Banku Gospodarstwa Krajowego. Na paradoks całej sytuacji zwrócił uwagę zastępca przewodniczącego obecnej Komisji Energetyki i Skarbu Państwa, poseł Maciej Małecki z PiS, który w serii interpelacji skierowanych do Ministra Środowiska, wytknął szereg niezrozumiałości. Przede wszystkim, wskazał on, że zadaniem programu PIR było wsparcie polskich projektów o znaczeniu strategicznym i pomoc w rozwoju polskich firm, infrastruktury i energetyki. Tymczasem EDF to firma, której większościowym udziałowcem jest francuski skarb państwa. Dodatkowo, Małecki podkreślił, że budowa ciepłowni gazowej w dużej mierze stoi w sprzeczności z założeniami rozwojowymi polskiej energetyki.

W Polityce Energetycznej Polski do roku 2050, a więc w jednym z kluczowych dokumentów dotyczących planowania kształtu tej branży, znaleźć można zapis, że do 2035 roku polski sektor odnawialnych źródeł energii powinien:

wykształcić specjalizację technologiczną w oparciu o zidentyfikowany krajowy potencjał poszczególnych źródeł (w tym, m.in. geotermii), pozwalającą na maksymalizację korzyści z rozwoju technologii OZE w skali gospodarki narodowej.

Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że postawienie na źródła termalne, byłoby spójne z polityką energetyczną Unii Europejskiej- uzyskanie jednej megawatogodziny z gazu wprowadza bowiem do atmosfery prawie sto razy więcej dwutlenku węgla. Małecki zauważył też, że EDF od 2010 roku modernizuje toruńską sieci ciepłowniczą. Szacowany koszt tych prac to prawie 46 milionów złotych, z czego prawie 17 milionów pochodzi z dotacji NFOŚiGW. Stawia to francuską firmę w roli prawdziwego potentata lokalnej branży energetycznej.

Wszystkie te nielogiczności i nieprawidłowości dostrzegł także sąd. W lutym bieżącego roku, pomiędzy Lux Veritatis a NFOŚiGW zawarta została ugoda, na mocy której fundacja otrzyma odszkodowanie za wypowiedzianą umowę. Skład orzekający zauważył, że Fundusz nie miał merytorycznych podstaw do takiego posunięcia. Co więcej, w uzasadnieniu wskazano, że działania te cechowała wyjątkowa nieprzychylność dla Fundacji ukierunkowana na zakończenie umowy o dotację.

Jednakże, poważne nieprawidłowości w energetyce odnotowano również na poziomie krajowym. Małecki, w swej innej interpelacji, podniósł sprawę Krajowej Agencji Poszanowania Energii S.A. Jest to spółka założona w 1994 roku przez Skarb Państwa, Fundusz Ochrony Środowiska, Agencję Rozwoju Przemysłu oraz Bank Gospodarstwa Krajowego. Miała spełniać zadania zawarte w polityce energetycznej państwa, przygotowanej jeszcze w roku 1990. Małecki skupia się na sytuacji, która zaistniała w spółce po 2012 roku, kiedy to jednym z głównych akcjonariuszy stał się jej prezes, Zbigniew Szpak, posiadający prawie 17% akcji. Jak pisał Małecki, KAPE stała się ,,dziwnym publiczno-prywatnym podmiotem”. Prezes Szpak stał się bowiem beneficjentem zysków spółki z tytułu dywidendy. Wątpliwości posła wzbudziły też relacje spółki z NFOŚiGW, polegające m.in. na pięciokrotnym udzieleniu kontraktu na ocenę merytoryczną wniosków podmiotów ubiegających się o dofinansowanie. De facto, oznaczało to możliwość oceny przez KAPE wniosków, która sama napisała. Sprawa spółki wciąż się rozwija, a niektórymi jej aspektami miała się interesować Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Rozmach i skala wydatków w sektorze energetycznym szczególnie sprzyja wykorzystywaniu pieniędzy do celów politycznych. Tymczasem, proceder taki jest nieuczciwy w trójnasób: odbywa się z naruszeniem prawa i jego standardów, psuje scenę polityczną (a niekiedy- lokalne rynki) oraz nadużywa zaufania wszystkich wyborców- fundusze, którymi dysponują rządzący pochodzą przecież z kieszeni całego społeczeństwa. Co najgorsze, zazwyczaj cierpią na tym właśnie zwykli obywatele, gdyż użyte w taki sposób pieniądze rzadko kiedy służą dobru kraju.

Jakub Wiech

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych