Z początkowych deklaracji w nowym projekcie tzw. ustawy frankowej pozostało „niemal zero”; w tym kształcie projekt jest korzystny dla banków
—ocenił we wtorek na konferencji przed Belwederem szef stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu Maciej Pawlicki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kancelaria Prezydenta przedstawiła projekt tzw. ustawy frankowej. SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY
Frankowicze z SBB są rozczarowani zarówno długim okresem przygotowywania projektu ustawy frankowej, jak i treścią nowego projektu, przedstawionego przez Kancelarię Prezydenta.
Pawlicki podkreślił, że z zapowiadanych przez prezydenta Andrzeja Dudę deklaracji pozostało „niemal zero”, czyli - jak mówił - zwrot spreadów.
Ta ustawa przewiduje wyłącznie kilka, może do 10 proc., tego co Polacy odzyskują. W uczciwych sądach, w uczciwych procesach, w obecnym stanie prawnym jesteśmy w stanie uzyskać 10 razy więcej
—podkreślał.
Jak tłumaczył szef SBB, państwo miało pomóc w rozwiązaniu systemowego problemu społecznego, a także ogromnego zagrożenia związanego z „bombą toksycznych kredytów tkwiącą pod polską gospodarką”.
Dziś dowiadujemy się, że ta bomba nie zostanie rozbrojona, ponieważ najważniejsza jest stabilność włoskiego banku, który ma kłopoty
—dodał.
Inną złą - zdaniem Pawlickiego - informacją jest to, że „pożądane efekty zostaną uzyskane przez działania Komisji Nadzoru Finansowego”, która - w jego opinii - do tej pory spisywała się fatalnie w sytuacji wokół kredytów frankowych.
Był zerowy nadzór, było sprzyjanie bezprawiu, a na pytanie prezydenta (…) o faktyczne koszty była groteskowo wyliczana odpowiedź na podstawie ankiet
—ocenił.
Nie wiem na jakiej podstawie prezydent czy Kancelaria Prezydenta pokłada zaufanie w tej instytucji
—powiedział.
We wtorek w Belwederze założenia projektu nowej tzw. ustawy frankowej przedstawili m.in. sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Maciej Łopiński oraz prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
Projekt ustawy przewiduje m.in., że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem, a tym który w rzeczywistości pobrały. Spread to różnica między kursem sprzedaży i kupna waluty, pobierany przez banki m.in. przy walutowych kredytach mieszkaniowych. Zwrot ten miałby - w świetle projektu - formę pomniejszenia kapitału pozostałego do spłaty, a w przypadku kredytów z umów wygasłych nastąpiłaby jego wypłata. W projekcie ocenia się, że koszty zwroty spreadów dla banków wyniosą 3,6-4,0 mld zł.
Zgodnie z projektem klient będzie mógł w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy wnioskować o zwrot spreadów. Miałyby być one zwracane do kwoty 350 tys. zł kapitału kredytu na jedną osobę.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/303129-frankowicze-rozczarowani-ustawa-frankowa-stowarzyszenie-sbb-krytykuje-projekt-prezydencki-w-tym-ksztalcie-jest-korzystny-dla-bankow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.