Tryumf banksterów? Nowy prezydencki projekt ustawy o pomocy frankowiczom przewiduje tylko zwrot spreadów...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/ Tomasz Gzell
fot. PAP/ Tomasz Gzell

Nowy prezydencki projekt ustawy o pomocy frankowiczom będzie niemal pusty, czyli - w sprytnym języku świata finansów - „nie zniszczy polskiego sektora finansowego”. Tak twierdzi „Rzeczpospolita”. Wg informacji dziennika we wtorek Kancelaria Prezydencka ma przedstawić nową wersję ustawy frankowej.

Rz” informuje, że najpoważniejszym dla banków jego zapisem będzie konieczność zwrotu kredytobiorcom niesłusznie naliczonych opłat (spreadów). To oznacza dla banków wydatek rzędu kilku miliardów złotych, a nie około 70 mld zł - bo na tyle oszacowano koszty pierwszej propozycji prezydenta. Choć warto pamiętać, że były to szacunki… samych banków.

Jak czytamy - Kancelaria Prezydenta wzięła pod uwagę m.in. skutki Brexitu i groźbę kryzysu na włoskim rynku bankowym. W tych okolicznościach rzekome osłabianie polskich banków byłoby niebezpieczne.

Z tych zapowiedzi cieszą się bankowcy, jednak dla setek tysięcy rodzin oznacza to właściwie brak obiecanej w kampanii wyborczej pomocy.

Jeśli rzeczywiście prezydencki projekt nie przewiduje przymusowego przewalutowania, jakie zakładano w pierwszej wersji, to jest to dobra wiadomość, bo byłoby to niebezpieczne dla sektora, a dodatkowo narażało państwo na procesy sądowe. Zwrot spreadów jest dobrym rozwiązaniem, bo w zasadzie wszyscy eksperci uważali, że klientom to się należy. Natomiast jeśli w projekcie nie będzie żadnych zachęt do przewalutowania, to nie rozwiązuje on głównego problemu czyli dużego udziału kredytów walutowych w portfelach banków

-– ocenia Witold Orłowski, doradca ekonomiczny PwC. Analitycy uważają, że taki wariant zdejmuje największe obawy.

Jeśli koszt ustawy sięgnie kliku miliardów złotych, to nawet przy podatku bankowym sektor powinien uniknąć straty na koniec roku.(…) Do tej pory rynek był pełen obaw o to czy ustawa frankowa nie uderzy zbyt mocno w banki, więc zakładam, że taka jej wersja powinna pozytywnie wpłynąć na kurs złotego oraz wyceny obligacji

— mówi z kolei Kamil Stolarski, analityk Haitong Bank.

Przypomnijmy, że pierwsza wersja prezydenckiego projektu zakładała m.in. przewalutowanie po tzw. kursie sprawiedliwym, zwrot spreadów i możliwość oddania mieszkania w zamian za anulowanie zadłużenia. Została oceniona zarówno przez Komisję Nadzoru Finansowego jaki i NBP jako groźną dla całego systemu finansowego, ponieważ jej koszty oszacowano na około 70 mld zł.

Od prac nad ustawą frankową wyraźnie odcinał się rząd. Jednoznacznie informując, że gospodarzem tego tematu jest płac prezydencki.

CZYTAJ TEŻ: Oficjalna prezentacja ustawy frankowej dziś w Belwederze. Będą niespodzianki?

ansa/ Rz

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych