Unia Europejska zajmie się sprawą nagonki na SKOK-i. Zbadane zostanie dlaczego władze Rzeczpospolitej nie reagowały na bezprawne podważanie zaufania do Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych.

Sprawa dotyczy okresu marzec 2015 – lipiec 2015, gdy w mediach powstało pojęcie tzw. „afery SKOK”. Przez cały ten okres politycy Platformy Obywatelskiej i nie tylko, używali tego pojęcia, które może dyskredytować pozycję rynkową SKOK. Komisja Europejska zajmie się m.in. kontekstem politycznym tych działań. Do akcji przeciwko Kasom doszło w trakcie kampanii prezydenckiej. Domniemaną aferę oparto na dokumencie KNF, która nie nadzorowała wtedy Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych.

Zaangażowanie Komisji Europejskiej to efekt apelu Kasy Krajowej SKOK o powstrzymanie się przez ówczesne władze polityczne w Polsce przed naruszaniem reguł uczciwej konkurencji. Parlament Europejski uznał takie stanowisko Kasy Krajowej za zasadne.

Mly/niedziela.pl