Co dalej z podatkiem od marketów? NASZ WYWIAD. Sadecki, prezes PGS: "Wierzę, że rząd nie zignoruje głosów małych i średnich firm rodzinnych"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wikimediacommons.org
fot. wikimediacommons.org

wPolityce.pl: Sieć, o której mówimy, w ramach innej firmy prowadzi również sprzedaż hurtową. Czy ustawa będzie regulować również sprzedaż na rzecz innych przedsiębiorców?

Wierzę, że Ministerstwo Finansów nie zignoruje licznych głosów małych i średnich firm rodzinnych i w oparciu o stanowisko wypracowane wspólnie przez polskie podmioty, wprowadzi rozwiązanie bezpieczne dla polskich przedsiębiorców oraz uniemożliwiające dużym podmiotom uniknięcia płacenia podatku poprzez - na przykład - podział sieci na mniejsze podmioty. Uważamy, że jeśli rząd faktycznie chce uzdrowić polski rynek detaliczny, to wprowadzenie podatku progresywnego jest dobrym rozwiązaniem.

wPolityce.pl: Dlaczego uważa Pan, że z podatku należy zwolnić małe i średnie przedsiębiorstwa, które działają samodzielnie albo w ramach sieci franczyzowych?

W liście otwartym do Pani Premier Beaty Szydło zwróciliśmy uwagę, że proponowana wcześniej - liniowa forma opodatkowania prawdopodobnie ostatecznie pogrzebie polski handel i w krótkim okresie doprowadzi do zamknięcia wielu firm rodzinnych oraz sieci spółdzielczych, a zagraniczne podmioty stracą na tym najmniej, co chyba nie było intencjom twórców ustawy. Uważamy, że z podatku powinny być zwolnione małe i średnie przedsiębiorstwa działające samodzielnie lub w ramach sieci franczyzowych, które dla niezależnych kupców są często jedynym skutecznym narzędziem konkurencji z inwazją zagranicznych dyskontów i hipermarketów. Przedstawiliśmy poziom obrotów, po przekroczeniu którego do działania wkraczałby fiskus i powinien on wynosić 50 mln euro rocznie.

Zaproponowaliśmy rozwiązanie progresywne, z dużą rozpiętością progów, działające podobnie jak podatek PIT – po przekroczeniu kolejnego progu płaciłoby się wyższą stawkę od nadwyżki. Uważamy, że takie rozwiązanie byłoby sprawiedliwe i wyrównywało szanse podmiotów działających na rynku w myśl zasady: ‘’Mniejszy płaci mniej, większy płaci więcej’’.

wPolityce.pl: Gdyby to od Pana zależało, jakie regulacje dołączyłby Pan do tego projektu?

Zapewne powinniśmy uregulować kwestię wolnych niedziel i handlu. Jeśli rząd poważnie myśli o ograniczeniu handlu w niedziele – chcielibyśmy, żeby dotyczyło to wszystkich podmiotów a lista wyłączeń była jak najkrótsza i skonsultowana ze środowiskiem kupieckim. Nie należy tworzyć rozwiązań, które zachęcają lub wręcz pozwalają na łatwe obchodzenie zakazu. Wprowadzajmy zatem prawo, które nie będzie dyskryminować jednych podmiotów, a dawać przewagę innym pod hasłem ochrony pracowników i wartości rodzinnych.

Rozmawiał TP

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych