Wicedyrektor brukselskiego think thanku ostrzega przed Nord Stream 2: "To bardzo szkodliwy projekt. Szkoda, że Polska ma konflikt z KE, bo to nie pomaga w tej kwestii"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Youtube/Wall Street Journal
fot. Youtube/Wall Street Journal

Nord Stream 2 to projekt bardzo szkodliwy, bo wprowadza element dwustronnych silnych relacji rosyjsko-niemieckich, które zaprzeczają idei wspólnej polityki unijnej w relacjach z Rosją. Komisja Europejska ma tu bardzo ważną rolę do odegrania. I szkoda, że w innej sprawie jest konflikt między Polską a KE, bo to nie pomaga w tej kwestii

—mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Roland Freudenstein, wicedyrektor brukselskiego think tanku Martens Centre, dodając:

Mam jednak zaufanie do Komisji, że ze względu na dobro wspólnego rynku, na solidarność energetyczną, a także strategię polityki wschodniej, będzie uniemożliwiać Nord Stream 2.

W rozmowie z portalem, Niemiec pytany był również o przyszłość sankcji nałożonych na Rosję. Zdaniem Freudensteina sankcje zostaną przedłużone mimo rosnącego sprzeciwu państw członkowskich.

Jest coraz większa grupa krajów członkowskich, które uważają, że sankcje nie odnoszą żadnego efektu. Włochy są przeciwko sankcjom, Austria, Węgry, Hiszpania trochę mniej, podobnie jak Cypr czy Grecja. Zwłaszcza włoski premier Matteo Renzi głośno mówi o nieskuteczności sankcji. Natomiast moim zdaniem w tej debacie nie powinniśmy się zastanawiać nad tym, czy sankcje wpłynęły na rosyjską gospodarkę, ale co by się stało, gdyby ich nie było. Dzięki sankcjom uniknęliśmy jeszcze większej eskalacji konfliktu na Ukrainie, bo polityka rosyjska i militarna agresja tzw. powstańców wschodnioukraińskich byłaby o wiele większa, gdyby nie sankcje

—podkreślił wicedyrektor brukselskiego think tanku Martens Centre w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.

Inne nastroje panują za to w Niemczech.

W przypadku Niemiec sytuacja jest bardzo skomplikowana. Jeden z partnerów koalicyjnych, czyli socjaldemokraci jest przeciwko sankcjom. Podobnie jak niemiecki biznes, który chce jak najszybciej wrócić do normalnej współpracy z Rosją. Te same środowiska chcą forsować projekt Nord Stream 2. Ich wpływy równoważy jednak większy partner koalicyjny, czyli chadecy, dzięki którym rząd kanclerz Merkel konsekwentnie jest za przedłużaniem sankcji.

—powiedział.

Niemiec na pytanie o przyszłość Martina Schulza i rzekomych informacji o zastąpieniu go na fotelu przewodniczącego Parlamentu Europejskiego przez Guya Verhofstadta odpowiedział:

Tak, pan Verhofstadt może dużo mówić i chcieć. (…) Niezależnie od tego jak będzie głośny.

—mówił Roland Freudenstein, dodając, że nie widzi żadnego kandydata, który mógłby zagrozić Donaldowi Tuskowi w jego reelekcji na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej.

kk/Wirtualna Polska


Tusk już nie wróci, wybrał unijne luksusy!” Nowy numer „wSieci” już w kioskach. Kup koniecznie!

E - wydanie naszego pisma dostępne na : http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych