Surmacz dla SalveTV: Rynek walutowy jest fikcją!

Manipulacja kursami walut to jest wielka afera. Wielka, która toczy się od 2014 roku. Wszystko zaczęło się po tym jak jeden z traderów banku HSBC nie wytrzymał i zgłosił się do agencji Bloomberga i opowiedział, jak banki manipulują kursami walut. Na podstawie tego zgłoszenia Amerykański Nadzór Finansowy wszczął postępowanie, informując o tym instytucje nadzorów finansowych innych państw. Wiem o transakcji, gdzie w 1,5 minuty jeden trader dokonał transakcji na poziomie 130 CHF, powodując tym samym wahnięcia kursu

— powiedział na antenie Salve TV Wojciech Surmacz, redaktor naczelny „Gazety Bankowej”.

ZOBACZWIDEO: Wojciech Surmacz: Rynek walutowy jest fikcją!

Dziennikarz dodał, że „Amerykańska Komisja Obrotu Giełdowymi Kontraktami Terminowymi udostępniła nam dokumenty, które wskazują na istnienie globalnego kartelu bankowego, który manipulował od 2008 roku kursami najważniejszych walut na świecie. Chodzi o banki takie jak: Barclays, Citibank, Deutsche Bank, HSBC, JPMorgan, RBS oraz UBS. Sytuacja polskich „frankowiczów” ewidentnie wskazuje na korelację między działalnością globalnego kartelu bankowego i spekulacją na polskim rynku i polskim złotym”.

Dziennikarz podkreślił, że, „praktycznie wszystkie z wymienionych banków działają pośrednio lub bezpośrednio na polskim rynku. Ponad 60 proc. polskiego rynku jest kontrolowana przez zagraniczne banki. Należy podkreślić, że polski rynek walutowy nie może przecież działać w oderwaniu od globalnych trendów. Rząd Donalda Tuska brał w tym przedsięwzięciu czynny udział, stwarzając zagranicznym bankom idealne warunki do wykorzystywania globalnych manipulacji kursami walut i stopami procentowymi. Gdyby rząd Donalda Tuska wprowadził na czas dyrektywę Unii Europejskiej MiFID, nie mielibyśmy problemu frankowiczów. Co ciekawe, Komisja Nadzoru Finansowego udaje, że nic się nie stało. Obserwuje”.

Żeby tego było mało, większość polskich mediów w tym temacie milczy. Grupa, o której mówię, a jest to grupa międzynarodowa, jest już ścigana przez Amerykański regulator wraz z Urzędem do spraw Prowadzenia Operacji Finansowych Wielkiej Brytanii oraz ze szwajcarskim Urzędem Nadzoru Rynku Finansowego. Czekam na polską reakcję w tej sprawie

— podsumował redaktor.

gah/SalveTV