Minister Jackiewicz o zarządzaniu majątkiem państwa przez PO-PSL: "Był tylko jeden cel: szybko, łatwo i tanio sprzedać". WIDEO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Nasi poprzednicy traktowali majątek Skarbu Państwa jako szybkie, łatwe źródło uzyskiwania środków potrzebnych dla budżetu. Nie mieli wizji, jak całościowo zarządzać tym majątkiem, jak go wykorzystywać, pomnażać jego wartość i pozostawić po sobie naszym następcom

— podkreślił minister Dawid Jackiewicz na antenie Radia Maryja i Telewizji Trwam. Szef resortu skarbu odpierał zarzuty opozycji dotyczące braku konkursów w spółkach państwowych. Jak tłumaczył, nigdy nie mielibyśmy pewności, że mamy do czynienia z osobą, której możemy powierzyć majątek narodowy i strategie rządowe.

Osoby, które zasiadały wcześniej w spółkach Skarbu Państwa, nie rozumiały na czym polega misja i zarządzanie majątkiem wspólnym

— mówił Jackiewicz, wskazując że majątek Skarbu Państwa obejmuje setki spółek, przedsiębiorstw o różnej wartości, liczonej czasami w miliardach złotych.

Nasi poprzednicy traktowali majątek Skarbu Państwa jako szybkie, łatwe źródło uzyskiwania środków potrzebnych dla budżetu. Nie mieli wizji, jak całościowo zarządzać tym majątkiem, jak go wykorzystywać, pomnażać jego wartość i pozostawić po sobie naszym następcom. (…) W związku z tym wiele tych spółek, wiele tych bardzo poważnych dla gospodarki naszego państwa podmiotów, jest dzisiaj w stanie opłakanym. Brakowało mądrego nadzoru, mądrych władz, mądrych zarządów i władz nadzorczych, które wiedziałyby, co chcą osiągnąć. Był tylko jeden cel: szybko, łatwo i tanio sprzedać

– zaznaczył minister. Jako przykład podał przypadek jednego z prezesów, który zażyczył sobie służbowego Mercedesa w kolorze złotym.

Żadnym innym nie chciałby jeździć. W związku z powyższym poszukiwano aż wreszcie nabyto samochód dokładnie takiej marki, w takim kolorze, bo taki kaprys miał prezes tej spółki. Ja wiem, że jest to detal w porównaniu z wielomiliardowymi wydatkami (…), ale to pokazuje, w jaki sposób prezesi podchodzili do czegoś, co stanowi przecież nasze wspólne dobro, majątek całego narodu, całego państwa

— podkreślił Jackiewicz.

Szef resortu wyliczał, ile w ciągu roku zarabiali prezesi spółek Skarbu Państwa. Za 2015 rok prezes spółki Orlen otrzymał 6 mln 500 tys. zł. Roczne zarobki prezesa KGHM-u wynosiły 2 mln 438 tys. zł, Tauronu – 1 mln 678 tys., PZU – 3 mln 268 tys., Enei – 3 mln 12 tys.

Jak zauważył, wysokie wynagrodzenia były ustanawiane z ominięciem tzw. ustawy kominowej, która ściśle określała zarobki w spółkach Skarbu Państwa.

Znaleziono sposób, kruczek, który pozwolił ją obchodzić. Nagminnie było to stosowane, ale nie w czasach, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość w latach 2005-2007. To stało się normą wówczas, kiedy Platforma Obywatelska w 2008, 2009, 2010 roku do tych podmiotów powprowadzała swoich menadżerów, swoich często kolegów, bo to trzeba powiedzieć wprost. Wtedy zaczęto nagminnie wykorzystywać tę dziurę w ustawie i ustanawiać tzw. kontrakty menadżerskie

– mówił szef resortu skarbu.

Tłumaczył, że kontakty prezesów spółek w okresie rządów Platformy Obywatelskiej, nie gwarantowały tylko wielomilionowych wynagrodzeń, ale także dodatkowe odprawy i duże przywileje w postaci np. wielomiesięcznych zakazów konkurencji, które de facto oznaczały wypłacanie żywej gotówki sięgającej setek tysięcy złotych.

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych