Gdy Mierzeja Wiślana zostanie przekopana, zwiększy się konkurencyjność portu w Elblągu i być może znowu stanie się on czwartym portem polskim jeśli chodzi o wielkość przeładunku - jak to jeszcze było przed ponad dekadą.
Dziś o godz. 11.00 w elbląskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej odbędzie się konferencja dotycząca budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Od lat o inwestycję zabiega tutejszy samorząd, ale tym razem jest prawie pewne, że może się to udać. To jedno z priorytetowych zadań obecnego rządu.
Trzeba przyznać, że elblążanie są niestrudzeni w swoich wysiłkach – nie jest to pierwsza konferencja tego typu. Wcześniej organizowano wiele dyskusji, aby obalić wszelkie mity związane z ta inwestycją. Ostatni mit – dotyczący ekologii został ostatnio zneutralizowany na forum unijnym.
Wyjaśnialiśmy, że wszystkie ubytki zostaną naturze zrekompensowane. Zwały wykopanej ziemi po przekopie posłużą do stworzenia wysp, na których powstaną lęgowiska ptaków
— wyjaśnia Jerzy Wilk, poseł PiS.
Poza wszystkim na Mierzei Wiślanej jest granica Unii i NATO. A w obecnej sytuacji mierzei nie może swobodnie opływać statek wojskowy, nie może tam patrolować Straż Graniczna. Tu już dochodzi kwestia suwerenności
— dodaje. Inwestycję popiera także zarząd portu w Gdańsk, bo docelowo port elbląski ma być uzupełnieniem oferty Trójmiasta. Tu jest przestrzeń do przeładunku, której w Gdańsku może zabraknąć. Pomysł przekopu zainteresował Białorusinów, którzy przez Elbląg chcieliby eksportować swoje towary. Zwolennikiem inwestycji jest znany ekspert w sprawach morskich i żeglugi śródlądowej prof. Krzysztof Luks, który wielokrotnie przypominał, że strona rosyjska wyśrubowała warunki, jakie muszą spełniać armatorzy zagraniczni, co spowodowało, że zaczęli oni omijać Elbląg.
W przypadku naszej firmy oznaczać to może potencjalnie tańsze dostawy drogą morską paliwa tj. węgla czy biomasy
— mówi Łukasz Piśkiewicz, prezes Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, firmy, która ma jedną z najwyższych w kraju liczbę nowych przyłączeń do sieci ciepłowniczej.
Pamiętajmy, że korzyści będą zarówno w skali lokalnej ale i dla całego regionu, zyska także turystyka. Ta inwestycja ma szansę ożywić gospodarczo tę część kraju. Skróceniu ulegnie także nasza odległość do Skandynawii — dodaje prezes.
Tak czy inaczej nadziei związanych z kanałem na Mierzei Wiślanej jest wiele. Na razie trwa zbieranie funduszy, bo inwestycja jest kosztowna – wedle ostrożnych szacunków ma pochłonąć ok. 600 mln zł.
CS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/287856-elblag-walczy-o-dostep-do-morza-konferencja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.