Polska znajduje się dzisiaj na ścieżce rozwoju, dlatego powinniśmy obniżać dług, tworząc bufor na gorsze czasy, a nie wdrażać programy wydatkowe, które trwale obciążą budżet - mówi PAP ekonomista dr Michał Pronobis. Zdaniem prof. Henryka Ćwiklińskiego rząd najpewniej przełoży realizację niektórych obietnic wyborczych na przyszły rok.
Ekonomiści, z którymi rozmawiała PAP, są zgodni, że polska gospodarka jest w dobrym stanie, a to, co może jej zagrozić, wynika z jednej strony z realizacji obietnic wyborczych, a z drugiej - z niepewnej sytuacji na rynkach światowych.
Dr Michał Pronobis z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku podkreśla, że zapowiedziane programy rządowe, jak program 500+, zapowiedź obniżenia wieku emerytalnego czy podniesienia kwoty wolnej od podatku będą trwale obciążać budżet. Dodaje, że Polska znajduje się dzisiaj na ścieżce trwałego rozwoju i „w tych dobrych czasach powinniśmy raczej dążyć do tego, żeby obniżać deficyt budżetowy, po to żeby tworzyć bufor na gorsze czasy, bo w gorszych czasach można wtedy poluzować pasa”.
Ekonomista z Uniwersytetu Gdańskiego prof. Henryk Ćwikliński zwraca uwagę, że „partia rządząca nie doprecyzowuje wielu szczegółów, co może świadczyć albo o tym, że stara się tak skroić budżet, żeby się jakoś zamknął”.
Ekonomiści nie widzą zagrożeń dla tegorocznego budżetu, zwracają uwagę jednak na problemy finansowe, które mogą pojawić się w kolejnych latach. Obaj wskazują też na niepewność na rynkach.
Niepewność w gospodarce bierze się z tego, jaka jest sytuacja gospodarcza Chin. Chiny, druga największa gospodarka świata dzisiaj przechodzi przez trudny okres, mamy spowolnienie gospodarcze w tej gospodarce i to z kolei powoduje, że mamy od razu podwyższony poziom niepewności na rynkach finansowych
— powiedział PAP dr Pronobis.
Jak spojrzymy na to, co dzieje się na rynkach surowcowych: szybki spadek cen ropy naftowej, przedłużający się okres deflacji, co też widoczne jest w Polsce. (…) Widzimy też bardzo znaczące osłabienie złotego, to jest spowodowane nie tylko czynnikami wewnętrznymi, ale też niepewną sytuacją na rynkach światowych
— dodaje.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Polska znajduje się dzisiaj na ścieżce rozwoju, dlatego powinniśmy obniżać dług, tworząc bufor na gorsze czasy, a nie wdrażać programy wydatkowe, które trwale obciążą budżet - mówi PAP ekonomista dr Michał Pronobis. Zdaniem prof. Henryka Ćwiklińskiego rząd najpewniej przełoży realizację niektórych obietnic wyborczych na przyszły rok.
Ekonomiści, z którymi rozmawiała PAP, są zgodni, że polska gospodarka jest w dobrym stanie, a to, co może jej zagrozić, wynika z jednej strony z realizacji obietnic wyborczych, a z drugiej - z niepewnej sytuacji na rynkach światowych.
Dr Michał Pronobis z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku podkreśla, że zapowiedziane programy rządowe, jak program 500+, zapowiedź obniżenia wieku emerytalnego czy podniesienia kwoty wolnej od podatku będą trwale obciążać budżet. Dodaje, że Polska znajduje się dzisiaj na ścieżce trwałego rozwoju i „w tych dobrych czasach powinniśmy raczej dążyć do tego, żeby obniżać deficyt budżetowy, po to żeby tworzyć bufor na gorsze czasy, bo w gorszych czasach można wtedy poluzować pasa”.
Ekonomista z Uniwersytetu Gdańskiego prof. Henryk Ćwikliński zwraca uwagę, że „partia rządząca nie doprecyzowuje wielu szczegółów, co może świadczyć albo o tym, że stara się tak skroić budżet, żeby się jakoś zamknął”.
Ekonomiści nie widzą zagrożeń dla tegorocznego budżetu, zwracają uwagę jednak na problemy finansowe, które mogą pojawić się w kolejnych latach. Obaj wskazują też na niepewność na rynkach.
Niepewność w gospodarce bierze się z tego, jaka jest sytuacja gospodarcza Chin. Chiny, druga największa gospodarka świata dzisiaj przechodzi przez trudny okres, mamy spowolnienie gospodarcze w tej gospodarce i to z kolei powoduje, że mamy od razu podwyższony poziom niepewności na rynkach finansowych
— powiedział PAP dr Pronobis.
Jak spojrzymy na to, co dzieje się na rynkach surowcowych: szybki spadek cen ropy naftowej, przedłużający się okres deflacji, co też widoczne jest w Polsce. (…) Widzimy też bardzo znaczące osłabienie złotego, to jest spowodowane nie tylko czynnikami wewnętrznymi, ale też niepewną sytuacją na rynkach światowych
— dodaje.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/279801-na-nic-straszenie-pis-em-ekonomisci-potwierdzaja-polska-znajduje-sie-na-sciezce-rozwoju?strona=1