Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Czy górnicy dostali jakąś obietnice, że będą uczestniczyć w tworzeniu przez nowy rząd programu naprawy sektora górniczego? Są już jakieś decyzje w tym względzie?

Nie. Czekamy w tej chwili na ukonstytuowanie się nowego rządu i na to, kto będzie odpowiedzialny za naszą branże. Oczywiście chcielibyśmy jak najszybciej zorganizować spotkanie z tą osoba, osobami. Mamy mnóstwo pytań, które chcemy zadać.

Czy to prawda, że górnicy, związkowcy są negatywnie nastawieni do rozwoju polskiej energetyki jądrowej?

Tu nie chodzi o to, czy jesteśmy przeciwko, czy za. My pytamy: po co nam jest to potrzebne? Czy my naprawdę tego potrzebujemy? Przecież pod naszym krajem zalegają olbrzymie pokłady węgla, którego wystarczy na wiele lat. Jest to najtańszy nośnik energii. Poprzez odpowiednie gospodarowanie nim, poprzez inwestycje w energetyce, Polska może zapewnić sobie bezpieczeństwo energetyczne.

A my się upieramy na oparciu polskiego bezpieczeństwa energetycznego na atomie! Skąd będziemy brać paliwo do elektrowni jądrowych? Zamiast dbać o ten nasz skarb i czerpać z niego korzyści, to wymyślamy jakieś problemy. Wiele narodów na świecie byłoby szczęśliwych, gdyby mieli tyle bogactwa, co my. A my? A my mamy problem!

Czyli energetyka jądrowa może być punktem spornym z rządem?

Jeśli jesteśmy tak bogatym narodem, aby stawiać na energetykę jądrową… Tak to może być jak najbardziej sporny punt w relacjach z rządem PiS.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

Strona 2 z 2