Niemieckie media bronią zagranicznych banków: „Stały się ofiarami walki wyborczej w Polsce. Mogą stracić miliardy”

W poniedziałkowych wydaniach niemieckich gazet znalazła się informacja o możliwości przewalutownaia kredytów we frankach w Polsce. Obiecał to m.in. podczas swej kampanii prezydent Andrzej Duda. A podchwyciła następnie PO.

Niepokoi to Niemców, bowiem mBank, należący do niemieckiego Commerzbanku, udzielił polskim klientom kredytów w szwajcarskiej walucie o równowartości 5,2 mld euro i przy przewalutowaniu straciłby 4 proc. zysków rocznie.

Zarówno tygodnik „Handelsblatt” jak i dzienniki „Die Welt” i „Frankfurter Allgemeine Zeitung” lamentują nad losem zagranicznych instytucji finansowych „uwikłanych w walkę wyborczą między PiS i PO”.

Zagraniczne instytucje finansowe jak (niemiecka-red.) Commerzbank, austriacka Raiffeisen Bank International (RBI) oraz hiszpańska Santander stały się ofiarami walki o głosy wyborców. Chodzi o kredyty we frankach szwajcarskich, które polscy klienci niegdyś ochoczo zaciągali, i które im teraz, po spadku wartości złotówki wobec franka, ciążą

—pisze „Die Welt”. Według gazety chodzi o kredyty o łącznej wartości 34 mld euro.

Przewalutowanie może kosztować banki miliardy. Ale nie zamierzają się poddać bez walki. Połączyły siły, by odwieść polityków od tego pomysłu. Przewalutowanie naruszyłoby nie tylko polską konstytucję, ale, jak w przypadku Raiffeisen Banku, także bilateralne umowy o ochronie inwestycji, oraz prawo unijne

—wylicza „FAZ”. Zdaniem gazety wszystko nie jest jednak jeszcze stracone.

Rząd PO chce przeforsować ustawę w Sejmie, która kosztami przewalutowania w 90 proc. obciążyłaby banki. Ale nie wiadomo, czy ustawa przejdzie. Następnie musiałby ją podpisać prezydent Andrzej Duda. Bankierzy mają nadzieję, że tego nie zrobi

—przekonuje frankfurcki dziennik.

Ryb, FAZ.net, Welt.de,