Grecja podnosi podatek VAT. Między innymi na prezerwatywy i pogrzeby. Ucierpi też branża turystyczna

Fot. Twitter/@Telegraph
Fot. Twitter/@Telegraph

Jutro w Grecji wejdą w życie podwyżki podatku VAT. To efekt przegłosowanych przedwczoraj reform, które są niezbędne, by kraj mógł starać się o międzynarodową pożyczkę. Szybkie tempo wprowadzania podwyżek powoduje jednak problemy, przede wszystkim w sklepach – informuje portal „inwestycje.pl”.

Wśród przegłosowanych w środę zmian są podwyżki VAT na żywność, książki, prąd, VAT w hotelach i restauracjach, a także podwyżka podatku na towary luksusowe. Ministerstwo finansów ogłosiło, że zmiany wejdą w życie w poniedziałek, bo wtedy tekst nowych ustaw zostanie opublikowany.

Właściciele sklepów skarżą się jednak, że nowe przepisy są niekonsekwentne i przez to niejasne. Wskazują, że VAT na tortellini wzrasta do 23 procent a na spaghetti pozostaje na poziomie 13 procent. Spośród mięsa, jedynie podatek na wołowinę wzrasta do 23 procent, reszta pozostaje na starym poziomie. Różne są też stawki podatku na różne typy płatków śniadaniowych.

Wytypowane do podwyżek produkty stanowią rzeczywiście kuriozalną mieszaninę. Grecki rząd twierdzi, że są to głównie „produkty i usługi pierwszej potrzeby”. Na liście obok soli, wody, mięsa i kawy, figurują jednak także prezerwatywy, usługi pogrzebowe i literackie oraz „radioaktywne izotopy”.

Blisko jedna piąta wpływów do greckiego budżetu pochodzi z branży turystycznej i tam kazano Grecji szukać dodatkowych pieniędzy. Więcej trzeba będzie płacić więc za nocleg w hotelach, posiłki w restauracjach i catering. Uderzy to w branże turystyczną, bowiem wycieczki do Grecji zdrożeją, a za greckie przysmaki i trunki w restauracjach i lokalach turyści zapłacą - jak szacują eksperci – nawet o 10 procent więcej.

Nie wiadomo zresztą, czy podwyżka, która ma być „natychmiastowa” w ogóle tak szybko wejdzie w życie. Szefowie supermarketów twierdzą bowiem, że nie będą mieli wystarczająco dużo czasu na zmiany cen w systemach komputerowych dla 20 a czasem nawet 30 tysięcy towarów. Wszystko dlatego, że nowe ceny trzeba wprowadzać ręcznie, bo podwyżki nie obejmują rodzajów towarów, ale poszczególne produkty.

Jak relacjonuje z Aten specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, grecki rząd zdecydował też, że od października znikają ulgi podatkowe na popularnych wśród turystów wyspach egejskich, m.in. Santorini, Kos, Rodos, i Mykonos. Na pozostałych wyspach ulgi znikną w lipcu przyszłego roku.

Ryb, inwestycje.pl, telegraph.co.uk, wyborcza.biz

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.