Propozycja PO dla frankowiczów łamie prawo UE. Co więcej: naraża frankowiczów na dalsze straty

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Rafał Guz
Fot. PAP/Rafał Guz

Nasze rozwiązanie dla frankowiczów zgodne z zapisami „Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/17/UE z dnia 4 lutego 2014 r. w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi” jest następujące:

Kredyty hipoteczne indeksowane do obcych walut powinny zostać przewalutowane na złote po kursie z dnia podpisania pierwotnych umów i rozliczone jak kredyty złotówkowe z uwzględnieniem rzeczywistych spłat kapitałowo-odsetkowych dokonanych przez frankowiczów przy czym zobowiązanie frankowiczów z tytułu zaciągnięcia kredytu powinno być ograniczone do wartości nieruchomości, którą nabyli zaciągając kredyt. Ewentualna pozostała do spłaty część kredytu powinna zostać oprocentowana na stałą stopę wg standardowej określonej ustawą umowy, tak by nie narażać klientów banków na ryzyko wzrostu stóp procentowych i umożliwić im refinansowanie kredytu w konkurencyjnych instytucjach w razie zmiany otoczenia makroekonomicznego

Propozycja PO przewalutowania „walutowych kredytów mieszkaniowych” ( Ref. 7) łamie prawo UE stanowiąc próbę jego obejścia, przerzuca przy tym koszty przewalutowania na frankowiczów zgodnie z interesem banków, które zachowałyby dotychczasowe nieuprawnione zyski i osiągnęłyby jeszcze dodatkowe nadzwyczajne i nieuprawnione zyski. Propozycja Platformy, mówiąc kolokwialnie i bez ogródek, jest oszukańcza i stanowi dowód zblatowania polityków PO z lobby bankowym.

Zatem przypominamy raz jeszcze kluczowy zapis Dyrektywy UE, której rząd PO-PSL dotychczas nie wprowadził do krajowego prawa, choć ma taki obowiązek:

Państwa członkowskie nie powinny uniemożliwiać stronom umowy o kredyt wyraźnego uzgadniania, że przeniesienie zabezpieczenia na kredytodawcę wystarczy do spłaty kredytu

Władza chce obejść ten wymóg Unii Europejskiej, proponując rozdzielenie zobowiązań frankowiczów na dwa kredyty, ten wysokości w złotych równej wartości nieruchomości i zabezpieczony na tej nieruchomości oraz dodatkowo kredyt niezabezpieczony ponad wartość nieruchomości, która to była przedmiotem pierwotnej umowy z bankiem.

Co więcej, propozycja Platformy Obywatelskiej ma na celu „zalegalizowanie” zysków jakie osiągnęły banki stosując klauzule niedozwolone dotyczące spreadów walutowych. Ku naszemu zdumieniu w projekcie ustawy czytamy:

Bank ustala kwotę stanowiącą, w walucie polskiej, sumę rat kapitałowo- odsetkowych, które kredytobiorca spłacił z tytułu umowy o walutowy kredyt mieszkaniowy do dnia złożenia wniosku, o którym mowa w art. 3 ust. 1 (wniosku o przewalutowanie - przyp. autorzy). Wartość rat w walucie polskiej ustala się według kursu kupna waluty obcej z dnia poprzedzającego dzień spłaty poszczególnych rat odsetkowych, publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Dla rat, które kredytobiorca zobowiązany był spłacić według kursu kupna waluty obcej, ustalonego przez kredytodawcę, stosuje się ten kurs

A więc wyroków polskich sądów dotyczących spreadów walutowych nie było, zaś klauzule niedozwolone pozostają dozwolone, a frankowicze mają podpisać cyrograf i przyzwolenie na to, że ich oszukano. Przypomnijmy, że banki przeliczały franki przy naliczaniu rat kapitałowo-odsetkowych według własnych tabel kursu kupna franka, który był wyższy od kursu NBP nawet o 10 proc!

Olbrzymie zastrzeżenia budzą też definicje sformułowane na potrzebę projektu ustawy w Artykule 2, Ust. 1 do 3 i dowolność ich interpretacji. Jeśliby „walutowy kredyt mieszkaniowy” uznać za akt oszustwa, to posłowie PO przedkładający projekt winni zostać potraktowani jako współwinni oszustwa, którego dalszy ciąg żyrują i nakręcają. Czy wszyscy posłowie PO podpisaliby się wtedy pod tym projektem?

Mimo naszych przestróg i kilkunastu konferencji prasowych, rząd koalicyjny PO-PSL dalej gra na czas – nie rozwiązuje słabości systemowej w sektorze bankowym, jaką bez wątpienia były i są toksyczne instrumenty finansowe: tzw. „kredyty” hipoteczne indeksowane do franka szwajcarskiego/obcych walut, bowiem propozycja PO okazuje się nie do przyjęcia będąc sprzeczna z prawem UE. Co więcej: naraża przy tym frankowiczów na dalsze straty.

Propozycja PO może tylko rozsierdzić kredytobiorców pożyczek w obcej walucie, którzy z całą pewnością w nadchodzących wyborach parlamentarnych zagłosują zgodnie ze swoim egzystencjonalnym interesem!

Ryszard Czarnecki, Jerzy Bielewicz

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych