Krajom Północy opłaca się utrzymywać biedne Południe? Może jednak podział strefy euro na część Północną i Południową jest opłacalny? Państwa Północy nikogo nie utrzymują. Jestem jak najdalej od retoryki, która sugeruje, że wszystkiemu winne jest Południe. Tu nikt nikogo nie utrzymuje. Prawdą jest, że z długiem publicznym nie mogą sobie poradzić kraje Południa. Ten dług był możliwy do zaciągnięcia tylko dlatego, że te państwa operowały zdecydowanie za silną jak na swoją gospodarkę walutą. To oznacza, że wina jest rozłożona po równo.
Gdzie widzi Pan winę Północy?
Północ wiedziała doskonale, że istnieją immanentne, nieusuwalne różnice między gospodarkami Północy i Południa. Jednak kraje Północy zgodziły się na podjęcie ryzyka i je podjęły. Dziś przychodzi im za to płacić.
Pan jako polski polityk czuje niepokój widząc, co dzieje się w sprawie Grecji? Czy też spokojnie Pan to ogląda, mając poczucie bezpieczeństwa?
Stabilizacja polityczna i gospodarcza strefy euro jest dla nas ważna, ponieważ jej kraje są istotnymi partnerami handlowymi. Jednak jestem spokojny o przyszłość polskiej gospodarki w tej sprawie. Dziś wprowadzenie euro nie stanowi poważnego postulatu, wspólna waluta nie jest atrakcyjna. Jesteśmy więc skutecznie izolowani od bezpośrednich skutków zaburzeń w strefie euro. Ta lekcja powinna być bardzo silnie zapamiętana, ponieważ jeszcze niedawne rojenia różnych polityków o dobroczynnych skutkach przyjęcia w Polsce euro brzmią dziś kuriozalnie. Strefa euro jest strefą olbrzymiej niepewności. Dopóki ta sprawa nie zostanie wyjaśniona kwestia polskiego uczestnictwa w strefie euro powinna być zawieszona.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Krajom Północy opłaca się utrzymywać biedne Południe? Może jednak podział strefy euro na część Północną i Południową jest opłacalny? Państwa Północy nikogo nie utrzymują. Jestem jak najdalej od retoryki, która sugeruje, że wszystkiemu winne jest Południe. Tu nikt nikogo nie utrzymuje. Prawdą jest, że z długiem publicznym nie mogą sobie poradzić kraje Południa. Ten dług był możliwy do zaciągnięcia tylko dlatego, że te państwa operowały zdecydowanie za silną jak na swoją gospodarkę walutą. To oznacza, że wina jest rozłożona po równo.
Gdzie widzi Pan winę Północy?
Północ wiedziała doskonale, że istnieją immanentne, nieusuwalne różnice między gospodarkami Północy i Południa. Jednak kraje Północy zgodziły się na podjęcie ryzyka i je podjęły. Dziś przychodzi im za to płacić.
Pan jako polski polityk czuje niepokój widząc, co dzieje się w sprawie Grecji? Czy też spokojnie Pan to ogląda, mając poczucie bezpieczeństwa?
Stabilizacja polityczna i gospodarcza strefy euro jest dla nas ważna, ponieważ jej kraje są istotnymi partnerami handlowymi. Jednak jestem spokojny o przyszłość polskiej gospodarki w tej sprawie. Dziś wprowadzenie euro nie stanowi poważnego postulatu, wspólna waluta nie jest atrakcyjna. Jesteśmy więc skutecznie izolowani od bezpośrednich skutków zaburzeń w strefie euro. Ta lekcja powinna być bardzo silnie zapamiętana, ponieważ jeszcze niedawne rojenia różnych polityków o dobroczynnych skutkach przyjęcia w Polsce euro brzmią dziś kuriozalnie. Strefa euro jest strefą olbrzymiej niepewności. Dopóki ta sprawa nie zostanie wyjaśniona kwestia polskiego uczestnictwa w strefie euro powinna być zawieszona.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/257742-konrad-szymanski-o-kryzysie-w-grecji-niedawne-rojenia-politykow-o-dobroczynnych-skutkach-przyjecia-w-polsce-euro-brzmia-dzis-kuriozalnie-nasz-wywiad?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.
