Grecki bank centralny zagrożony bankructwem. Wszystko zależy od rozmów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Grecki bank centralny ostrzegł, że jeśli negocjacje z międzynarodowymi wierzycielami nie powiodą się, Grecja znajdzie się na „bolesnym kursie” prowadzącym z początku do bankructwa kraju, a w konsekwencji do wyjścia ze strefy euro i najprawdopodobniej z UE.

Bank Grecji podkreślił w raporcie na temat polityki monetarnej, że „wypracowanie porozumienia z zagranicznymi partnerami to historyczna konieczność, na lekceważenie której Grecja nie może sobie pozwolić”.

Porozumienie pozwoliłoby Grecji na korzystanie ze sprzyjającego środowiska gospodarczego na świecie oraz z programu luzowania ilościowego EBC

— napisano w raporcie.

Obecnie naszym głównym priorytetem jest jak najszybsze stworzenie warunków, które umożliwiłyby greckiej gospodarce korzystanie z dogodnego globalnego środowiska gospodarczego (…) oraz przyspieszenie trwałego powrotu na globalne rynki kapitałowe

— dodano.

Bank zakomunikował, że Grecji grozi nowa fala recesji i przewiduje, iż obecne spowolnienie gospodarcze nabierze tempa w drugim kwartale tego roku.

Gospodarka Grecji zaczęła rosnąć w zeszłym roku po latach zdławienia przez drastyczne środki oszczędnościowe, lecz w pierwszym kwartale br. odnotowała ujemny wzrost; PKB spadło o 0,2 proc. rok do roku.

Jak poinformował bank centralny, trwający kryzys spowodował odpływ depozytów o wartości 30 miliardów euro w okresie od października do kwietnia.

Zagrożona bankructwem Grecja od miesięcy prowadzi negocjacje z KE, MFW i EBC, które domagają się reform strukturalnych w zamian za odblokowanie kolejnej transzy pomocy w wysokości ok. 7,2 mld euro.

Obecny program pomocowy dla Aten wygasa 30 czerwca. Grecji grozi niemal natychmiastowa niewypłacalność, jeśli szybko nie otrzyma pieniędzy, jednak - w opinii rządu Ciprasa - jeśli przystanie na warunki MFW, a jej dług nie zostanie zrestrukturyzowany, to na dłuższą metę również nie będzie w stanie zrównoważyć swych finansów.

Według premiera rządu Aleksisa Ciprasa załamanie w niedzielę kolejnej rundy rozmów z wierzycielami jest wynikiem postawy MFW domagającego się od Aten radykalnych reform, w połączeniu ze stanowiskiem krajów unijnych, które nie chcą się zgodzić na redukcję greckiego długu.

PAP/mall

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych