Frankowicze powołają własną partię i wystartują w wyborach? Chcą być przeciwwagą dla NowoczesnejPL

Stowarzyszenie frankowiczów Pro Futuris, zrzeszające osoby które mają kredyty we franku szwajcarskim, chce wystartować w jesiennych wyborach parlamentarnych. Chcą być przeciwwagą dla partii Ryszarda Petru – NowoczesnejPL.

Skoro banki powołują i sponsorują swoją partię NowoczesnaPL, to my musimy mieć swoich reprezentantów w różnych partiach, a najlepiej własną formację

— mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Tomasz Sadlik, prezes Pro Futuris.

Nie wykluczają oni też ścisłej współpracy z istniejącymi formacjami politycznymi.

Jak informuje portal Money.pl, 12 czerwca 2015 odbędzie się w Warszawie spotkanie inicjatywy powołania formacji „frankowiczów”.

Podczas spotkania przedstawiony zostanie program i założenia nowej formacji oraz scenariusz możliwych aliansów politycznych. Jak sami podkreślają w Sejmie chcą walczyć o zmianę relacji banków z klientami, przewalutowanie kredytów po kursie dnia zaciągnięcia i ukaranie winnych missellingu.

Jak wyjaśnia Tomasz Sadlik, na listach Pawła Kukiza i PiS będzie również sporo frankowiczów.

To są na ogół ludzie świetnie wykształceni, inteligentni, którzy w swoim czasie uwierzyli PO, a teraz szukają alternatywy dla siebie

— wyjaśnia Sadlik i jednocześnie dodaje, że najwyższa pora powiedzieć stop „wyzyskowi zagranicznych korporacji.”

Chcemy opodatkowania banków, dużych sieci bankowych tak jak zwykłych Polaków

— pyta Tomasz Sadlik.

Również 12 czerwca, od rana, inicjatywa „frankowiczów” pod nazwą Stop Bankowemu Bezprawiu będzie protestowała pod Sejmem przeciwko bezczynności obecnego rządu.

Delegacja Pro Futuris zamierza zapytać o „masowe umorzenia przez prokuratury składanych od stycznia przez poszkodowanych zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z tego tytułu”.

mmil/rp.pl/Money.pl