ZUS nadal bez prezesa. Jedyna kandydatka oblała egzamin ustny. „Od początku było wiadomo, że mam nie zdać”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański

Katarzyna Kalata nie uzyskała rekomendacji na prezesa ZUS-u. Jednak, jak informuje Magdalena Bukowska, jej menadżerka PR, będzie startowała w kolejnym konkursie.

Dzisiaj odbył się trzeci i ostatni etap konkursu na nowego prezesa ZUS. Była to część ustna, do której zakwalifikowała się jedynie Katarzyna Kalata. Z naszych informacji wynika, że dzisiejsza „rozmowa była bardzo niemiła, komisja już w pierwszych słowach zaatakowano Kalatę zarzucając jej wypowiedzi w mediach”.

W MPiPS zakończył się nabór na stanowisko Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Powołany przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej zespół konkursowy nie wyłonił kandydata. W związku z tym, zgodnie z decyzją Pani Premier Ewy Kopacz, obowiązki prezesa ZUS w dalszym ciągu pełni członek zarządu ZUS, Pani Elżbieta Łopacińska

—poinformowało w komunikacie ministerstwo pracy i polityki społecznej. Ogłoszenie o naborze na stanowisko prezesa ZUS ukazało się w połowie marca. Kandydaci mogli składać oferty do 24 marca. Nabór był prowadzony w związku z dymisją dotychczasowego prezesa Zakładu Zbigniewa Derdziuka, który piastował to stanowisko od 2009 r. Na początku lutego Derdziuk składając dymisję oświadczył, że „wypełnił swoją misję”.

Warunki formalne niezbędne do wzięcia udziały w konkursie spełniło pięciu kandydatów: Katarzyna Kalata, Piotr Kobierski, Adam Niedzielski, Michał Schroeder oraz Edyta Stępień. Podczas drugiego etapu konkursu, który odbył się przed tygodniem, kandydaci mieli do rozwiązania test pisemny oraz badanie kompetencji kierowniczych. Etap ten pozytywnie przeszła jedynie 31-letnia Katarzyna Kalata, która jest doktorem nauk prawnych, specjalizacja ubezpieczenia społeczne.

W TVN24 Biznes i Świat Kalata mówiła niedawno, pytana o plan na przyszłość ZUS-u, że „trzeba wyciągnąć rękę do płatników”.

Kontrolować, ale zawsze ze zdrowym rozsądkiem. Nie można z góry zakładać, że przedsiębiorca to przestępca. Trzeba przede wszystkim edukować płatników

—oceniła.

Ja zawsze jestem z drugiej strony. Całe życie byłam po drugiej strony barykady. Reprezentowałam płatników przed kontrolami, pisałam odwołania od decyzji ZUS-u, broniłam przedsiębiorców i reprezentowałam ubezpieczonych. Wiem, jak ZUS funkcjonuje, jakie jest podejście do klienta i wiem, co należy poprawić. Ściągalność składek też pozostawia wiele do życzenia

—dodała. To mogło nie spodobać się egzaminatorom. Jak twierdzi Kalata w rozmowie z „Wyborczą” atmosfera na egzaminie była bardzo nieprzyjemna.

Na każdym kroku próbowano mi udowodnić, że nie mam kompetencji

—podkreśliła.

Od początku było wiadomo że mam nie zdać

—dodała. Komisja konkursowa zaprzecza tym zarzutom. Twierdzi, że Kalata jest niekompetentna.

Jesteśmy zszokowani brakiem wiedzy kandydatki o strukturze ZUS i wielkości deficytu poszczególnych funduszy ZUS. Wiadomo, że deficyt trzeba liczyć w miliardach, a ta pani wciąż mówiła o milionach

—powiedział „Wyborczej” jeden z przedstawicieli komisji konkursowej. Oblany przez jedyną kandydatkę egzamin ustny oznacza, że minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz będzie mógł rozpisać nowy konkurs na prezesa ZUS. Czy tak zrobi? Jeszcze nie wiadomo.

Kalata we wcześniejszych wywiadach zapewniała, że ma kompetencje do kierowania ZUS-em. Teoretyczne (doktorat z ubezpieczeń społecznych ) i praktyczne (jako szef firmy doradczej na co dzień w imieniu swoich klientów współpracuje z ZUS.).

Wiek o niczym nie świadczy. Zawsze ciężko pracowałam i uważam, że mogę dobrze zarządzać ZUS-em. Ale jak nie będą mnie chcieli, to trudno. Ja mam co robić. Na pewno nie będę się przymilać do polityków, aby zdobyć posadę. Jestem gotowa na ZUS, ale nie wiem, czy ZUS jest gotowy na mnie

—mówiła. Zapowiadała też, że pogoni urzędników do pracy, poprawi procedury w ZUS.

Z firmami trzeba współpracować, a nie na każdym kroku karać

—zaznaczyła. Podkreślała też jednak, że jest sporym ryzykiem dla polityków.

Nie wiem, jakie trupy znajdę w szafie ZUS. Ale jak znajdę, to je ujawnię. Brudów na siebie nie będę brała

—tłumaczyła. Kalata ma 31 lat, jest doktorem nauk prawnych - specjalizacja ubezpieczenia społeczne, jest też szefową firmy doradczo-szkoleniowej i outsourcingowej Helpdesk Kadrowy.

Ryb, tvn24.pl, Wyborcza.biz, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych