Każdy wie, że palenie szkodzi, a mimo to na każdej paczce jest ostrzeżenie o ryzyku. Kto ostrzegał "frankowiczów"?

Fot. Freeimages
Fot. Freeimages

Na każdym kroku słyszę, że frankowi kredytobiorcy sami są sobie winni, bo powinni byli wiedzieć, że zadłużać się można wyłącznie w walucie, w której się zarabia. „Widziały gały, co brały” - jednym słowem. Czy rzeczywiście?

Każdy człowiek, przynajmniej raz w życiu słyszał, że palenie szkodzi zdrowiu i że papierosy powodują raka płuc. Mimo to na każdej paczce papierosów, na mocy rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia możemy znaleźć liczne ostrzeżenia:

Palenie jest przyczyną 90 proc. przypadków raka płuc”, „Palenie jest przyczyną raka jamy ustnej i gardła”, „Palenie niszczy płuca”, „Palenie jest przyczyną zawałów serca”, „Palenie jest przyczyną udarów i niepełnosprawności”, „Palenie jest przyczyną miażdżycy”, „Palenie zwiększa ryzyko utraty wzroku”, „Palenie niszczy zęby i dziąsła”, „Paląc możesz zabić swoje nienarodzone dziecko”, „Palenie zwiększa ryzyko impotencji”, itd., itp.

Według Ministerstwa Zdrowia komunikaty na papierosach mają odstraszyć palaczy. Jednak chyba odstraszają słabo, bo z danych GIS wynika, że papierosy pali ponad 32 proc. Polaków.

Większość kierowców wie, że przy zbyt szybkiej jeździe samochodem można zrobić krzywdę sobie i innym. Jednak mimo tej podstawowej wiedzy, państwo w trosce o zdrowie i życie swoich obywateli (a także o stan własnego budżetu) nakłada na nich za przekroczenie prędkości surowe kary. Według najnowszego projektu posłów PO kary mają być wyjątkowo dotkliwe dla kierowców, którzy przekraczają prędkość w terenie zabudowanym. Po zmianach podstawą do wyliczenia mandatu ma być… wysokość średniej pensji oszacowanej przez GUS. I tak przekroczenie prędkości o 50 km/h może skończyć się mandatem w wysokości 20 proc. średniej pensji, co oznacza konieczność zapłacenia 730 zł. Dla porównania - obecnie taryfikator przewiduje 500 zł jako najwyższy mandat. Jeszcze surowsze mandaty otrzymają kierowcy, którzy przekroczą prędkość w terenie zabudowanym - nawet 1460 zł (40 proc.). Natomiast kierowcy, którzy mają na koncie cztery i więcej podobnych wykroczeń w danym roku, mandat wzrósłby o 50 proc., co w przypadku terenu zabudowanego oznacza aż 2190 zł.

Jednak, gdy banki obficie udzielały kredytów frankowych, państwo, dbające bardziej o interesy banków niż własnych obywateli  nie ostrzegało kredytobiorców krzykliwymi komunikatami o szkodliwości tych produktów. KNF nie alarmowała, że „Wzięcie kredytu frankowego grozi ryzykiem utraty płynności finansowej”, „Kredyt frankowy zniszczy ci zdrowie”, „Jak weźmiesz kredyt frankowy, zostaniesz bankrutem”, „Uwaga kredyt denominowany we frankach rośnie z roku na rok”, itd., itp. Ministerstwo Finansów nie nakładało też mandatów na osoby, które przekraczały finansowe bezpieczeństwo, dając się omamić bankom i pseudo doradcom, ryzykując własne zdrowie, a może nawet życie, biorąc kredyt frankowy na 110 proc. wartości nieruchomości.

Dlaczego KNF nie wywiązała się ze swojego obowiązku, by ostrzec klientów przed ryzykiem, z którego większość ludzi, uspokajana dodatkowo przez „doradców finansowych”, nie zdawała sobie sprawy?

Może rację ma senator Bierecki, który twierdzi, że

KNF i rząd bronią interesów spekulacyjnych banków, które świadomie wciągnęły Polaków w tę pułapkę.

Trudno się dziwić. W końcu od jakiegoś czasu, z kręgów zbliżonych do rządowych wiemy, że nasze państwo istnieje tylko teoretycznie, a wszystko to ch…, d…, kamieni kupa.

W 2009 roku amerykański sąd nakazał koncernowi tytoniowemu Philip Morris zapłatę 300 milionów dolarów odszkodowania wieloletniej palaczce papierosów, która nabawiła się rozedmy płuc. Ciekawe czy gdyby polscy „frankowicze” zaczęli pozywać KNF, że nie ostrzegła ich przed zagrożeniem, polskie sądy zasądzały by równie chętnie wyroki na korzyść poszkodowanych przez Komisję?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych