PiS wzywa rząd do pomocy zadłużonym we frankach: co premier Ewa Kopacz zrobiła, aby tym ludziom pomóc?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Marcin Obara
fot. PAP/Marcin Obara

Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło propozycję dla tzw. frankowiczów, zgodnie z którą osoby zadłużone we frankach szwajcarskich mogłyby spłacać kredyt po kursie sprzed uwolnienia szwajcarskiej waluty. Posłowie wezwali rząd do pomocy zadłużonym.

Za szwajcarskiego franka w piątek rano płacono 4,27 zł. W czwartek po zaskakującej decyzji szwajcarskiego banku centralnego o uwolnieniu franka, jego kurs do złotego osiągnął rekordową wartość. Był moment, gdy płacono za niego nawet 5,19 zł.

Posłowie PiS zapowiedzieli, że jeżeli rząd nie podejmie natychmiastowych działań, złożą w Sejmie ustawę, która ma poprawić sytuację osób, które zaciągnęły kredyty we frankach.

W ocenie wiceprezes PiS Beaty Szydło zgodnie z art. 71 konstytucji rząd zobowiązany jest do pomocy tzw. frankowiczom. Mówi on, że: „państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny. Rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i niepełne, mają prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych”.

Wzywamy premier Ewę Kopacz do odpowiedzi, co zrobiła, aby tym ludziom pomóc

— powiedziała wiceprezes PiS.

Proponujemy, aby osoby zadłużone we frankach mogły wystąpić z oświadczeniem woli wobec banku, że ich kredyt będzie spłacany po kursie z 14 stycznia 2015 roku

— przedstawiał propozycję PiS poseł Paweł Szałamacha.

W kodeksie cywilnym jest przewidziana klauzula „nadzwyczajnej zmiany okoliczności ekonomicznych”, nieprzewidzianych w momencie podpisywania umowy. Proponujemy, żeby decyzję banku szwajcarskiego uznać ustawowo za taką zmianę okoliczności i dać możliwość złożenia oświadczenia woli

— tłumaczył.

Szałamacha podkreślił, że decyzja szwajcarskiego banku centralnego w żaden sposób nie jest związana z sytuacją na polskim rynku nieruchomości, wzrostem PKB czy wynagrodzeniami.

Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński ocenił w piątek, że gwałtowany wzrost kursu franka to „jednodniowy impuls”, a sytuacja obecnie stabilizuje się. Jego zdaniem wkrótce działania w tej sprawie będzie musiał podjąć Szwajcarski Narodowy Bank.

PAP, kim

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych