Wczoraj na wniosek posłów i senatorów z województwa śląskiego, odbyło się wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości w Rudzie Śląskiej, poświęcone sytuacji w polskim górnictwie.
Posiedzenie ma związek z przedłożonym przez rząd premier Kopacz programem restrukturyzacji Kompanii Węglowej, a tak naprawdę programem likwidacji 4 kopalń węgla kamiennego (Brzeszcze, Pokój, Sośnica-Makoszowy i Bobrek-Centrum) z jednoczesną likwidacją ponad 11 tysięcy miejsc pracy, przy czym koszty tych wszystkich działań mają sięgnąć ogromnej kwoty 2,3 mld zł. Wprawdzie 6 tysięcy górników ma być przeniesionych do pozostałych kopalń Kompanii, a zwolnionych będzie ponad 5 tysięcy ludzi ale dla rynku pracy Śląska, a także części województwa małopolskiego, to prawdziwa katastrofa.
Ogłoszenie tego programu jakby od niechcenia, podczas konferencji prasowej poświęconej podsumowaniu 100 dni gabinetu premier Ewy Kopacz, prawie natychmiast wywołało protesty nie tylko w kopalniach przewidzianych do likwidacji ale we wszystkich kopalniach Kompanii Węglowej.
Pod ziemią od kilku dni protestuje ponad 2 tysiące górników, rozpoczęły się także protesty na powierzchni do których dołączają mieszkańcy miast, w których znajdują się kopalnie.
Zwykli ludzie zdają sobie bowiem sprawę, że likwidacja czterech kopalń i kilkunastu tysięcy miejsc pracy, oznacza zniknięcie przynajmniej 4 razy większej liczby miejsc pracy w otoczeniu górnictwa, a to będzie pełną degradacją miast na których terenie te kopalnie się znajdują.
Poza tym, przez blisko rok premier Tusk i wicepremier Bieńkowska zapewniali po wielokroć śląskich górników, że wprawdzie konieczna jest restrukturyzacja Kompanii Węglowej ale żadnej likwidacji kopalń, nie będzie.
Rzeczywiście skoro w cztery kopalnie, które teraz chce się likwidować w ostatnich paru latach zainwestowano ponad 700 mln zł, to pytania górników o racjonalność takich decyzji dyrekcji kopalń zatwierdzonych przez zarząd Kompanii Węglowej, są jak najbardziej uzasadnione.
Uzasadnione są także pytania o gwałtowny wzrost kosztów wydobycia 1 tony węgla, w roku 2007 było to tylko188 zł ale już w roku 2013, aż 310 zł, co oznacza blisko 2-krotny jej wzrost.
Biorąc pod uwagę nawet wzrost wynagrodzeń w górnictwie w ciągu ostatnich 6 lat, a także inflację, która określa wzrost innych kosztów wydobycia w tym okresie, zdaniem ekspertów średni koszt wydobycia 1 tony, nie powinien przekraczać 240-250 zł, a był już rok temu o ponad 60 zł na tonie wyższy.
Wygląda więc na to, że górnicy mają sporo racjonalnych argumentów, na które rządzący nie mają dobrych odpowiedzi, a protesty ponad 2 tysięcy górników znajdujących się pod ziemią i coraz liczniejszy opór ogółu mieszkańców Śląska, tylko ten opór górniczy wzmacniają.
Stąd wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego klubu Prawa i Sprawiedliwości na Śląsku i zdecydowany sprzeciw wobec tak przygotowanej przez rząd Ewy Kopacz „reformy górnictwa”.
W swoim stanowisku klub parlamentarny PiS, domaga się także zajęcia przez prezydenta Komorowskiego zdecydowanego stanowiska wobec pomysłów rządu i ogłoszenia, ze jeżeli tej treści ustawa „reformująca górnictwa” trafi do jego Kancelarii, to na pewno ją zawetuje.
Prawo i Sprawiedliwość w ten sposób jasno deklaruje, że nie pozwoli na zniszczenie polskiego górnictwa węgla kamiennego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/229415-wyjazdowe-posiedzenie-klubu-prawa-i-sprawiedliwosci-w-rudzie-slaskiej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.