Rosja siedzi na bombie zegarowej. Prof. Gomułka: "Gdyby ceny energii były wysokie, to Putin nie przejmowałby się sankcjami"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA/JULIAN STRATENSCHULTE
Fot. PAP/EPA/JULIAN STRATENSCHULTE

Zdaniem prof. Stanisława Gomułki sytuacja rosyjskiej gospodarki jest uzależniona od cen surowców energetycznych, co sprawia, że jej fundamenty są czymś „w rodzaju bomby zegarowej”.

Doszło do niezwykłego skrzywienia, do deformacji gospodarki na korzyść sektora energetycznego. Po kilkunastu latach bardzo wysokich cen energii zwykle w gospodarce światowej przychodzi kilkunastoletni okres niższych cen

— podkreśla główny ekonomista Business Centre Club w rozmowie z „Super Expressem”.

Zdaniem prof. Gomułki czeka nas teraz kilkanaście lat niższych cen energii, co oznacza kłopoty dla Rosji.

Kumulatywnie może to być nawet kilkadziesiąt proc. PKB. Szacuję, że w przyszłym roku będzie to 5-10 proc., ale może i więcej

— mówi prof. Gomułka.

Zdaniem głównego ekonomisty Business Centre Club w Rosji powinny zostać przeprowadzone długofalowe reformy.

W perspektywie 15-20 lat Rosję czeka wielka praca, wielka reorganizacja gospodarki z takiej nienormalnej, zbudowanej na wykorzystywaniu bogactw naturalnych, na bardziej zrównoważoną

— podkreśla Gomułka.

Ekonomista podkreśla jednak, że sankcje nałożone przez Zachód nie miały decydującego wpływu na złą sytuację Rosji.

Do sankcji nie przywiązywałbym specjalnie dużej uwagi. Oceny dziennikarzy są przesadzone. Oczywiście jakiś tam wpływ wywierają, jednak gdyby ceny energii wciąż były wysokie, to Putin i Rosja w ogóle nie przejmowaliby się sankcjami. Wynika to z faktu, że dopływ środków do budżetu w dalszym ciągu byłby duży

— tłumaczy prof. Gomułka.

Niestety kiepska kondycja rosyjskiej gospodarki ma niekorzystny wpływ również na sytuację w Polsce, ale nie dotyczy to jednak wszystkich sektorów.

Jeżeli jesteśmy kompletnie uzależnieni od dostaw z Rosji, to nasza pozycja negocjacyjna jest w dalszym ciągu słaba. Ale w przypadku ropy naftowej nie jesteśmy całkowicie uzależnieni od Rosji, możemy kupować ją na otwartym rynku. Więc tutaj wpływ będzie prawie natychmiastowy. Oznacza to dla nas bardzo dużą pomoc. Niższe ceny energii tak dla nas, jak i dla Europy oznaczają pobudzenie wzrostu gospodarczego

— puentuje prof. Stanisław Gomułka.

gah/Super Express

—————————————————————————————-

Polecamy książkę Andrzeja Nowaka „Putin źródła imperialnej agresji”.Można ją kupić szybko i wygodnie w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych