Ekonomiści do "frankowiczów": nie martwcie się na zapas

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
freeimages.com
freeimages.com

Niedzielne referendum w Szwajcarii, które może doprowadzić do potrojenia rezerw złota przez szwajcarski bank centralny, przyciąga uwagę rynków finansowych i zagranicznych rządów. Część ekspertów ocenia, że inicjatywa jest sprzeciwem wobec dodruku pieniądza.

Szwajcarzy mają zdecydować w niedzielę m.in. o tym, czy bank centralny SNB zaprzestanie sprzedaży złota i podniesie wysokość rezerw kruszcu do 20 proc., jak zaproponowała populistyczno-konserwatywna Szwajcarska Partia Ludowa (SVP).

Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK mówi dla Radia Maryja, że na razie w Szwajcarii mają przewagę osoby, które twierdzą, iż nie trzeba będzie zwiększać rezerw kruszcu, ale dodaje równocześnie, że na wzrost kursu franka mogą mieć wpływ jeszcze inne czynniki.

Pamiętajmy, że Szwajcarzy sami mają świadomość tego, że nadrukowali swoich papierków szwajcarskich aż tyle, że pomału zaczyna to być widoczne. Co do wyników, to trudno przesądzić, natomiast wydaje się, że na wzrost wartości franka mogą mieć wpływ liczne inne przyczyny, nie tylko samo referendum. To np. polityka podnoszenia stóp procentowych w przyszłym roku – wspomina już o tym amerykański bank centralny. Mówi się również, że będzie „luzowanie” tzw. polityki pieniężnej w Europie

— mówi Janusz Szewczak.

Szwajcarskie sondaże rozbrajają tę bombę, choć i wcześniej niepokój o zachowanie kursu franka w stosunku do złotego był nieuzasadniony

— powiedział Marcin Kiepas z Admiral Markets. Według niego, gdyby Szwajcarzy zagłosowali na tak, ich bank centralny sięgnie do innych narzędzi, by zapobiec wzmacnianiu kursu franka powyżej 1,20 w stosunku do euro.

Moim zdaniem poszedłby ścieżką wyznaczoną przez EBC i wprowadził ujemne stopy procentowe - dodaje Kiepas.

Zdaniem analityka walutowego DM BOŚ Marka Rogalskiego sondaże przedreferendalne nie wskazują, aby zwolennicy zwiększenia udziału rezerw złota w Narodowym Banku Szwajcarii zwyciężyli

Dlatego też ostateczny wynik powinien przynieść chwilę oddechu „frankowiczom”. Spodziewam się spadku notowań CHF/PLN w pierwszej połowie grudnia. Będzie to wynik odreagowania w górę kursu EUR/CHF - po pierwsze po referendum, po drugie przed zaplanowanym na 11 grudnia posiedzeniem SNB – powiedział Rogalski.

Slaw/ Polskie Radio/ Radio Maryja

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych