Polska się wyludnia. Emigracja i bezrobocie głównymi przyczynami spadku liczby urodzeń

Liczba urodzeń spada w każdym województwie alarmują demografowie z Uniwersytetu Łódzkiego.

Wszędzie jest bardzo źle, w każdym regionie

-– mówi dr Piotr Szukalski autor opracowania.

W 2060 r. może nas być aż 5 mln mniej niż obecnie. Przyczyna? Bieda - emigracja, bezrobocie… Aby zahamować te niepokojące trendy, przeciętna Polka powinna urodzić minimum dwójkę dzieci. Dziś na każdą przypada ok. 1,3 dziecka.

Aktualnie najgorzej jest w województwie opolskim. Przeciętna mieszkanka tego regionu rodzi 1,1-1,29 dziecka. Liczba mieszkańców województwa do 2035 spadnie o prawie 900 tys. mieszkańców - to tak jakby nagle zniknęło całe Opole.

Mała ilość dzieci rodzi się także w Zachodniopomorskiem, Lubuskiem, na Dolnym Śląsku, Śląsku, Podkarpaciu, Podlasiu, w województwach: kujawsko-pomorskim, łódzkim i świętokrzyskim.

To w większości regiony, z których pochodzi najwięcej emigrantów. A że emigrują głównie młodzi, to nie ma komu rodzić dzieci

–- mówi „Rzeczpospolitej” prof. Krystyna Iglicka, demograf i wiceprzewodnicząca Polski Razem Jarosława Gowina.

Najwięcej dzieci rodzi się w regionach rozwiniętych gospodarczo: na Mazowszu, Wielkopolsce, Małopolsce i Pomorzu. Wyjątkiem jest Lubelszczyzna, gdzie pomimo wysokiego bezrobocia, rodzi się sporo dzieci.

Z Polski ludzi wypędza przede wszystkim bieda i bezrobocie. Najwięcej emigrantów jest z województw, w których jest wysoki wskaźnik osób bez pracy.

mc,rp.pl