Porozmawiajmy o miłości: Boski trójkąt. Dorota Chotecka i Radosław Pazura o małżeństwie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

W nowym wydaniu miesięcznika „Fronda” redaktor naczelny pisma Grzegorz Górny rozmawia z Dorotą Chotecką i Radosławem Pazurą. Aktorska para opowiada, jak sakramentalne małżeństwo zmieniło ich życie i jak dzięki wierze łatwiej przezwyciężają kryzysy w swoim związku.

Są razem już 26 lat. Przez 14 lat żyli bez ślubu, od 12 - w małżeństwie. Dzięki temu mogą porównać oba stany. Wychodzi na to, że Bóg sprawdza się w związku.

W sakramencie małżeństwa Bóg stał się gwarantem naszej jedności. On nam obiecał, że będzie z nami w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji i nas przez nią przeprowadzi. I rzeczywiście przeprowadzał. Przekonaliśmy się o tym w najbardziej krytycznych, kryzysowych momentach naszego życia

— wyznaje Radosław Pazura, nawiązując do trudnych sytuacji, przez które wspólnie przeszli.

Sakrament pomógł nam odwrócić się od przeszłości, przeorientować swoje życie i rozpocząć budowanie go na nowych podstawach.

Oboje do ślubu przygotowywali się na trzydniowym kursie przedmałżeńskim organizowanym przez ojców dominikanów. Analizowali tam różne sytuacje, które mogą się wydarzyć w związku. Dzięki temu przygotowali się na scenariusze, o których przed ślubem się nie myśli i niejako przećwiczyli momenty, o które wiele małżeństw „się potyka”.

Swoją miłość zgodnie definiują jako „dawanie siebie”.

To nie jest handlowa transakcja: coś za coś, ale bezinteresowne przyjmowanie całej osoby, takiej, jaką ona jest — ze wszystkimi jej zaletami i wadami. To jest sens miłości. Dopiero później, kiedy rozeznamy wspólnie, że coś jest wadą, możemy razem pracować nad wyeliminowaniem tego. Ale nic na siłę.

Chotecka i Pazura z radością opisują swoją codzienność i skutecznie rozprawiają się ze stereotypem, że po latach wspólnego życia w małżeństwie musi pojawić się rutyna i nuda.

Uwielbiamy z sobą przebywać. Flirtujemy z sobą. Mój mąż zaprasza mnie na randki. Dostaję od niego kwiaty — nie tylko z jakiejś okazji, ale tak po prostu. Największą gwiazdą czuję się w domu. Czuję się dowartościowana przez mojego męża, który daje mi tego oznaki, hołubi mnie, szanuje. Przy nim czuję się najpiękniejsza. Ja z kolei staram się być jego podporą, strażniczką domowego ogniska.

W rozmowie z Grzegorzem Górnym para nie omija również tematu rodzicielstwa. Na swoją córkę Klarę czekali długo.

Namawiano mnie nawet na in vitro, ale mi przez myśl nie przeszło, bym mogła z tego skorzystać. – wspomina Chotecka. - I doszłam do takiego etapu, że pogodziłam się z tym, że być może nie będziemy mieli dziecka. Że być może jest nam to pisane i świat się od tego nie zawali. I wtedy w wieku 41 lat zaszłam w ciążę. Klara jest dzieckiem wymodlonym przez nas i przez siostry kapucynki.

Wywiad Grzegorza Górnego z Dorotą Chotecką I Radosławem Pazurą w nowym wydaniu miesięcznika „Fronda”, dostępnym w kioskach od 25 lutego w cenie 9,90 zł.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych