Majowe wybory do parlamentu Europejskiego obóz Jarosława Kaczyńskiego potraktował wyjątkowo poważnie. Z dwóch powodów: po pierwsze jest szansa na poważnie zawalczyć o korektę unijnego kursu w kierunku większego poszanowania demokracji i roli państw narodowych, a po drugie, tuż potem, na jesieni, odbędą się wybory do Sejmu i Senatu. Uzyskana w maju dynamika polityczna przełoży się na jesień. A zatem, jak to ujął prezes Jarosław Kaczyński, są to dwa głosowania, ale jeden wybór.
Nic dziwnego, że na listach wyborczych znaleźli się politycy dużej rangi, potocznie mówiąc - wagi ciężkiej. Od ministrów, doświadczonych posłów po dynamicznie wschodzące, ale już mające na koncie sukcesy, młodsze gwiazdy.
Jednym z nich jest wiceprzewodniczący Komisji ds. Reprywatyzacji, Sebastian Kaleta. Wedle naszej analizy ma on spore szanse na sukces w tych wyborach. Kim zatem jest ten jeden z najlepiej zapowiadających się polityków młodego pokolenia?
Rocznik 1989. Dzieciństwo w Wierzbicy niedaleko Chełma. Jako trampkarz grał w lokalnym klubie piłkarskim Ogniwo. W Chełmie ukończył Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Czarnieckiego. Trenował też koszykówkę. W jego prywatnym archiwum zachowały się nawet zdjęcia z tamtych czasów.
Drugą pasją od najmłodszych lat była polityka. W 2008 roku został finalistą ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy o Unii Europejskiej, był również trzykrotnie finalistą Olimpiady Historycznej. Do Olimpiady Wiedzy o Unii Europejskiej przygotowywał się razem z Piotrem Müllerem, który dziś jest wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego.
Razem z Müllerem trafił też do Warszawy, gdzie rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim.
Tak wtedy wyglądał:
Obaj mieszkali razem w czasie studiów. Obaj pełnili szereg funkcji w samorządzie studenckim. W 2012 roku wspólnie z kilkunastoma przyjaciółmi założyli organizację studencką „Młodzi dla Polski”, której Sebastian Kaleta został prezesem i był nim do 2016 roku.
W tym czasie zorganizowaliśmy kilkadziesiąt projektów patriotycznych i edukacyjnych
— wspomina.
Dodaje:
To dzięki naszym staraniom w Warszawie wreszcie stanął pomnik rotmistrza Witolda Pileckiego. Jestem naprawdę dumny z tego, co udało nam się wspólnie osiągnąć – wspomina Sebastian Kaleta. W 2013 roku przeprowadzili jako Młodzi dla Polski masową akcję na rzecz pomnika w internecie, następnie zwrócili się do Rady Miasta o podjęcie uchwały. Na fali wykreowanego zainteresowania udało się - rada bez sprzeciwu podjęła uchwałę, a miasto sfinansowało budowę. Pomnik został odsłonięty w 2017 roku.
Naukę i działalność publiczną Sebastian Kaleta łączył z pracą - musiał sam się utrzymywać.
Od razu po maturze w 2008 roku przyjechałem pracować, aby zarobić na studia. Zatrudniłem się w call center, gdzie pracowałem całe wakacje przed studiami do czasu rozpoczęcia studiów
— mówi nam. I pokazuje zdjęcie z tego okresu:
W czasie studiów Kaleta kilkakrotnie pokazał, że potrafi iść pod prąd. W 2014 roku jako lider Młodych dla Polski, przez kilka miesięcy, starał się o zaproszenie Jarosława Kaczyńskiego na UW. Władze uczelni, które ówcześnie często przyjmowały ważne osoby publiczne, w tym przypadku stawiały wiele wymagań zanim udzieliły zgody. Mimo tych trudności udało się. Relacja z zorganizowanego przez Kaletę spotkania obiegła wiele mediów.
Sebastian uparcie budował patriotyczną organizację najpierw w Warszawie, później w całej Polsce. Nie dziwię się, że teraz też umie osiągnąć cele, które sobie wyznaczy
— wspomina jeden ze współpracowników Kalety z organizacji „Młodzi dla Polski”.
Nie ukrywam, rzadko zgadzaliśmy się z Sebastianem w sprawach politycznych. Jednak szanuje go, bo wierzy w to co robi, a przy tym ma klasę, która pozwala nam przyjaźnić się mimo tych różnic
— dodaje inny znajomy, który współpracował z nim w samorządzie studenckim.
Studia prawnicze na UW Kaleta ukończył z wyróżnieniem w 2013 roku. Jego praca magisterska została oceniona na ocenę bardzo dobrą, co pozwoliło mu studia skończyć z wyróżnieniem. Wybrał temat, który łączył jego dwie pasje. Dotyczyła prawa europejskiego, a jej tytuł brzmiał: „Piłkarski rynek transferowy w prawie unijnym oraz przepisach FIFA”. Promotorem pracy był prof. Robert Grzeszczak.
Po latach wiedza o uregulowaniach traktatowych dotyczących prawdziwych kompetencji Unii Europejskiej przydała mu się w pracy w resorcie sprawiedliwości, który podjął się reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Reformy, którą wielu przeciwników próbowało storpedować, przywołując rzekome kompetencje UE, których w rzeczywistości nigdzie nie zapisano.
Wiedza Sebastiana była bardzo przydatna. Między innymi dzięki niej udało się z powodzeniem zrealizować wiele punktów zmian w prokuraturze czy sądach
— mówi jeden z pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości.
W 2017 roku Kaleta ukończył aplikację i po zdaniu egzaminu zawodowego został radcą prawnym. Już w trakcie aplikacji rozpoczął współpracę z Ministerstwem Sprawiedliwości - początkowo jako jego rzecznik prasowy, a od 2017 jako członek, a następnie zastępca przewodniczącego Komisji ds. reprywatyzacji nieruchomości warszawskich. Blisko współpracuje z wiceministrem Patrykiem Jakim.
Sebastian rozpoczął świetnie zapowiadającą się karierę prawniczą, ale zawsze go ciągnęło do polityki i widać, że spełnia się w tym. Jest energiczny, towarzyski, niezwykle inteligentny, a przy tym pracowity. Sympatią darzą go nawet przeciwnicy PiSu, chociaż niektórzy znajomi woleliby po prostu aby Platforma miała takich ludzi
— mówi znajomy Kalety ze studiów, obecnie pracujący w międzynarodowej kancelarii.
Jeden sukces jest bezsprzeczny, potwierdzany nawet przez krytyków: o m.in. dzięki jego staraniom wielu warszawiaków oszukanych i pozbawionych majątku życia przez mafię reprywatyzacyjną doczekało się sprawiedliwości. W Komisji ds. reprywatyzacji stoczył w tej sprawie wiele prawnych bitew, m.in. z czyścicielami kamienic wspieranymi przez wpływowych prawników.
Kiedy Prokuratura Krajowa kierowała akt oskarżenia w sprawie afery reprywatyzacyjnej, oskarżając urzędników o przyjmowanie rekordowych w historii III RP łapówek, na konferencji prasowej Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro powiedział, że zanim afera była głośna w mediach, to Kaleta przyszedł do niego, opisał podejrzane reprywatyzacje i przekonał do nadania sprawie najwyższego priorytetu. Działo się to w czasie kiedy Zbigniew Ziobro rozpoczynał reformę prokuratury.
Pracując w komisji, Kaleta ujawniał też, jak traktowała mieszkańców Warszawy jej prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. Także jej następca Rafał Trzaskowski i rządząca obecnie Warszawą Koalicja Obywatelska muszą odpowiadać na jego twarde pytania. W ostatnich wyborach samorządowych głosami ponad 14 tysięcy mieszkańców Pragi Południe oraz Rembertowa został bowiem wybrany Radnym Warszawy. W Radzie zasiada w komisjach zajmujących się infrastrukturą i inwestycjami, integracją europejską oraz sportem.
To właśnie Kaleta on odegrał kluczową rolę w ujawnieniu próby oszustwa wyborczego, jakiego chcieli się dopuścić rządzący stolicą politycy. Próbowali przeforsować przepisy, przez które mieszkańcy stolicy mieliby zapłacić ogromne pieniądze za przekształcenie wieczystego użytkowania we własność. Polityk nagłośnił także m.in. skandaliczną rekomunizację warszawskich ulic, jaką zafundowali mieszkańcom stolicy Rafał Trzaskowski i jego ekipa.
Jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych. Zasięgi buduje jednak nie na pyskówkach, ale mocnych, precyzyjnych strzałach, wynikających z solidnego reaserchu. Ostatnio ujawnił, że opowiadający na demonstracji nauczycieli o apolityczności ich protestu szef ZNP Sławomir Broniarz stał obok… radnej Koalicji Obywatelskiej.
Angażuje się też w sprawy społeczne. Dzięki jego staraniom Fundusz Sprawiedliwości sfinansuje dwie ważne inwestycje. W szpitalu klinicznym w Otwocku powstanie nowoczesny ośrodek replantacji kończyn, a Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie zostanie wyposażony w trójwymiarowe urządzenie do stosowania implantów kręgosłupa. Informując o tych inwestycjach, nadzorujący Fundusz Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji przedsięwzięć. Podkreślił rolę Sebastiana Kalety - warszawskiego radnego, zastępcy przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej - mocno angażującego się w sprawy Mazowsza i Warszawy. Sam Kaleta mówił.
To kolejne ważne projekty. Fundusz Sprawiedliwości wspiera osoby pokrzywdzone przestępstwami. Gromadzi środki z nawiązek nakładanych na sprawców przestępstw, jak również z pracy skazanych w zakładach karnych. Poprzez szereg programów są one wykorzystywane na wspieranie pokrzywdzonych przestępstwami
— zaznaczył.
W majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego Sebastian Kaleta startuje z ósmego miejsca na warszawskiej liście Prawa i Sprawiedliwości. Deklaruje, że w Brukseli i Strasburgu będzie chciał walczyć m.in. o to, by Unia Europejska traktowała równo prawa obywateli wszystkich krajów członkowskich.
Prywatnie jest fanem gier komputerowych, przede wszystkim serii Europa Universalis, Football Manager czy masowych gier RPG, aczkolwiek oczywiście - ze względu na brak czasu - już raczej teoretycznie.
Choć pasja do sportu mi pozostała. Oglądam transmisje w każdej wolnej chwili, staram się żyć aktywnie, obecnie przede wszystkim biegam
— mówi Kaleta. Z powodzeniem kończy kolejne warszawskie biegi masowe. Teraz czeka go maraton polityczny, jakim jest udział w kampanii do Europarlamentu.
wu-ka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/facts-from-poland/444143-kim-jest-sebastian-kaleta-co-i-kto-za-nim-stoi