Czworonogi z przytuliska w Jadowie czekają na pomoc. Orkan zniszczył ich boksy.

W nocy 27 grudnia silny wiatr zniszczył nowo powstałe w Jadowie przytulisko dla bezdomnych zwierząt. Dziś opiekunowie potrzebują pomocy, by odbudować Nadzieję. O pomoc zaapelowano przez portal społecznościowy. Tam też znajdują się niezbędne informacje, by udzielić poszkodowanym wsparcia.

To przytulisko powstało z myślą o zwierzakach, bez jakiegokolwiek wsparcia z zewnątrz. Jak poinformowała mnie Hanna Leszek, opiekunka przytuliska, prace nad boksami ukończono niedawno, a już dziś wymagają totalnej odbudowy. Oprócz materiałów potrzebne są ręce do pracy i finansowe wsparcie oraz oczywiście rzeczy niezbędne każdego dnia: karmy, zwłaszcza te specjalistyczne oraz koce do ocieplenia kojców. Obecnie pod opieką przytuliska znajduje się 37 psów i 11 kociaków. Z powodu zniszczonych boksów muszą teraz przebywać w klatkach, co komfortowe z pewnością nie jest. Każda pomoc ma znaczenie, przy czym ważne, by zdążyć przed srogą zimą.

„Dziś w nocy spotkało nas wielkie nieszczęście: silny wiatr zerwał dachy oraz zniszczył fronty świeżo wybudowanych kojców. W tych kojcach mieszkało 11 psów zabranych z ulicy. Jest to dla nas dramat, ponieważ dopiero wybudowałyśmy dla piesków oazę, w której miejsce znalazły czworonogi z okolicznych wiosek. Dosłownie dzień przed wigilią przyjęłyśmy niewidomego pieska i 6 szczeniaków. Znajdujemy się w gminie Jadów, gdzie dopiero niedawno zakupiłyśmy rozpadające się siedlisko, w którym chcemy stworzyć miejsce dla tych niechcianych i pokrzywdzonych zwierzaków. Odebrana Nadzieja to zniszczona praca naszych rąk, która dawała schronienie tym najbardziej potrzebującym istotom”. (FB wydarzenie „Odebrana Nadzieja” Hanna Leszek)