Kopalnia soli w Wieliczce należy do jednego z siedmiu cudów Polski. Działa od ponad 700 lat. To również niezwykły zabytek kultury materialnej i duchowej wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO jako jeden z pierwszych dwunastu obiektów. Pośród zacienionych, solą okalanych korytarzy znajdują się komory. Każda odzwierciedla historię i kunszt pracujących tu górników oraz towarzyszących im zwierząt.
Początki pozyskiwania tutejszej soli związane są eksploatacją „źródeł solnych”, czyli samoistnych na tym obszarze wypływów solanki. Takich solnych jezior podziemnych znajduje się tu sporo. Niektóre mają głębokość sięgającą nawet 9 metrów. Na głębokości 101 metrów pod ziemią znajduje się Kaplica Św. Kingi, wraz z jej relikwiami. Tam też posadzka oraz ściany z licznymi płaskorzeźbami wykute są w masie solnej. Z sufitu zwisają ogromne żyrandole zdobione kryształkami soli. Komnata, jak większość podziemia kopalni przywołuje obrazy na wzór królestwa krasnoludów znanych z powieści Tolkiena.
Tu pod tą czarną ziemią obok zapracowanych górników pracowały i mieszkały zwierzęta. Do najważniejszych, a wręcz niezbędnych, należały konie zaprzęgane do ciężkiej pracy. Gdy tu trafiały miały zaledwie 3-4 lata. W kopalni spędzały nawet na kilkanaście długich lat, bez dostępu do słońca, bez możliwości skubania świeżej trawy. Oczywiście dbano o nie, bo dzięki nim praca przynosiła efekty, ale wnętrza kopalni były ich domem.
Zaprzęgano je do wózków transportujących materiały budowlane. Pracowały przy kieracie, który zaprzężony w 4 konie wyciągał sól (nawet 2 tony jednocześnie) z poziomu na poziom. Każdy koń miał jednego opiekuna, co wiązało się to zarówno ze wspólną pracą, jak i opieką nad zwierzęciem.
„Baśkę pamiętam bardzo dobrze. 13 lat spędziła w kopalni. Miała charakter. Kiedy w 2002 roku zakończyła swoją karierę pod ziemią, trafiła do gospodarstwa. Niestety nie nadawała się do pracy na roli. Wystraszył ją piejący kogut. Nie znała życia na powierzchni i było jej ciężko w nowych okolicznościach. Ostatnie lata spędziła w schronisku w Pszczynie. Były tu też koty i myszy. Czasami może nawet psa przemycano w kieszeni, ale oficjalnie było to zabronione.” - opowiadała mi przewodniczka kopalni.
Kopalnia to również koty. Kilka mruczków trafiło tu wraz z górnikami w XX w. Liczono, że wytępią myszy, potowarzyszą. Niestety koty nie odnalazły się w podziemnej krainie. Podupadały na zdrowiu, chudły, choć górnicy dbali o nie, zapewniając wikt i opierunek. Po kilku latach wywieziono je na powierzchnię, w obawie, że stracą życie w kopalni.
„Od XVI wieku górnicy mieli pomocników – konie, które nie tylko obracały potężnymi kieratami na powierzchni, ale też pracowały pod ziemią, ciągnąc sanice, a potem wózki z urobkiem, napędzając drewniane krzyże. Podziemne stajnie były przestronne i suche. Jedna z nich znajdowała się w komorze Fortymbark (XVI wiek). Górnicy dbali o zwierzęta bowiem, od ich dobrej kondycji zależały postępy w pracy. Tam, gdzie są konie, jest siano. Jeśli jest siano, są też myszy. A skoro myszy, to i koty! Po dawnej kopalni buszowały zatem koty i kociska – podobno Skarbnik przyjmował postać tego sprytnego i cichego zwierzęcia. Skarbnik wiedział, co robi. Zwinność przydaje się bowiem w kopalni — do komory Janik (XV wiek) trzeba się niemal wczołgać (jest też łatwiejsza droga) i sprawdzić jej stan techniczny”. (kopalnia.pl)
Część kopalnianych korytarzy podczas remontów zyskało nową, osobliwą posadzkę. Ułożono ją z niewielkich kwadratowych bloków solnych, które powszechnie, na powierzchni używa się jako lizawki dla zwierząt.
Dziś maszyny z pomocą człowieka dokonują kopalnianych cudów. Na szczęście. Kilkanaście lat pod ziemią, bez słońca, deszczu i wiatru, nie zrobi dobrze nikomu. To ciężka paca człowieka i zwierzęcia z tą różnicą, że o tym drugim często zapominany.
Kopalnia soli w Wieliczce to również konie, koty oraz małe gryzonie. Każde z nich kartę kopalnianej historii stworzyło.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/blogi/398018-kartka-z-podrozy-kopalnia-wieliczka-przez-pryzmat-zwierzat
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.