Oto kolejny przykład politycznego słuszniactwa (political correctness): jak poinformował portal Fronda, władze szkolne szwajcarskiego kantonu Bazylea podjęły decyzję o usunięciu ze stołówek dań zawierających wieprzowinę.
„Kiełbaski wieprzowe, obok fondue i czekolady, są wizytówką kuchni szwajcarskiej, w związku z czym decyzja o usunięciu ich ze szkolnych kantyn w czterech szkołach podstawowych w rejonie Binningen wywołała burzliwe reakcje lokalnych polityków. W opinii Szwajcarskiej Partii Ludowej kuratorium niepotrzebnie ugięło się pod naciskami muzułmańskiej mniejszości religijnej. <Wyglada na to, że przystosowujemy się do innych kultur, podczas gdy powinno być na odwrót> - powiedziała Susanna Keller z SPL” - czytamy w portalu.
Zdaniem tamtejszych konserwatystów ta decyzja może prowadzić do „dalszych roszczeń w przyszłości”.
Rzecznik lokalnego samorządu stwierdził w odpowiedzi na zarzuty, że usunięcie wieprzowiny ze szkolnego menu stanowi odpowiedź na ankietę, z której wynikało, że około 5 procent(!) rodziców nie życzyło sobie tego typu dań.
„Podobna debata wokół menu szkolnego w trzech miastach we Francji wywołała oskarżenia o dyskryminację, kiedy burmistrzowie zabronili podawania w stołówkach dań bez wieprzowiny” - napisała Fronda.
Ciekawe, co jeszcze zrobią politycznie poprawni zachodnioeuropejscy politycy, aby podlizać się islamskim imigrantom, za co nieodmiennie spotyka ich nie wdzięczność, ale lekceważenie. Słabość nigdy bowiem nie popłaca.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/blogi/397841-bez-wieprzowiny-w-szkolnym-menu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.