Liberté, Égalité, Fraternité, ou la Mort?

Sylwester nad Sekwaną. Tej nocy zmobilizowano we Francji 140 tys. funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa. Mimo to nie udało się powstrzymać aktów gwałtu i przemocy. Spłonęło ponad tysiąc samochodów, rannych zostało ośmiu policjantów, trzech wojskowych i czterech żandarmów.

Czy ogarniacie to wyobraźnią? Tysiąc płonących jak pochodnie samochodów? I jawny, bezkarny bandytyzm na ulicach?!

A ja wciąż mam przed oczyma widok leżącej na ziemi bezbronnej policjantki, kopanej po głowie przez rozbawioną dzicz. Każde z tych uderzeń mogło być śmiertelne…

Brutalny atak na funkcjonariuszkę (i do tego kobietę!) usprawiedliwiałby nawet użycie ostrej amunicji! Jak zwykle oficjalne czynniki francuskie nawet nie zająknęły się na temat narodowości/wyznania sylwestrowych bandytów…

Francja od lat przyzwyczaja siebie (i nas) do brutalizacji życia publicznego. Tzw. „uchodźcy” islamscy są tylko katalizatorem radykalizującym kolorowych Francuzów, gardzących europejską cywilizacją.

Liberté, Égalité, Fraternité, ou la Mort? (czyli Wolność, Równość, Braterstwo lub … Śmierć…) - Tak brzmiało pełne hasło Rewolucji Francuskiej, nie wiedzieć czemu ocenzurowane potem z ostatniego członu…

PS A tak na marginesie: czy ktoś w Europie odważy się dziś nagrać futurystyczny film, pokazujący wielce prawdopodobną przyszłość naszego kontynentu za 15-20 lat? Ze zrujnowanymi, płonącymi miastami i wioskami, zamachami bombowymi, krwawymi samosądami i potyczkami zwalczających się nawzajem grup terroru i samoobrony? Bez prądu, gazu, komunikacji, handlu, z pozostawionymi bez nadzoru eksplodującymi elektrowniami atomowymi w tle? Z drogami zatłoczonymi masowo uciekającymi przed przemocą i śmiercią kolumnami tubylców?

Ten scenariusz pisze się na naszych oczach….

Odwagi, panowie filmowcy! Skoro Niemcy nagrali już film o Europejczykach uciekających do Afryki przed prawicowymi rządami (w domyśle – nie głosuj na AfD) – można już pokazać wszystko!

PS Z cyklu znalezione w sieci:

ROK 966 – z tłumaczeniem tekstu na angielski. Polecam społeczeństwom UE – ku rozwadze.